Powstało w 1973 roku i oświadczyła usługi w zakresie mechaniki pojazdowej. Szybko rozwinęła ten zakres na blacharstwo i lakiernictwo pojazdowe. W 1993 roku właściciele zaczęli budować nowy budynek firmy - hale warsztatowe, zaplecza techniczne, pomieszczenia socjalno-biurowe, sale szkoleniowe, salę bankietową z zapleczem gastronomicznym i parkingiem.
- Jak chodziłem do szkoły podstawowej to po przeciwnej stronie była ulica, za nią rzeka a za rzeką był kowal. Pochodziłem z terenów rolniczych i dla mnie kowal to był zawód. W mojej rodzinie byli stolarze, ja też miałem ten kierunek obrać, ale więcej ciągnęło mnie do kuźni. I tak zostałem przy tej blacharce cały czas. Później śmiałem się, że od pługa do traktora, a później od traktora do samochodu. I tak zostało. Oczywiście technika była kiedyś inna, więc cały czas trzeba było się rozwijać. I tak przetrwaliśmy do dani dzisiejszego, to już 45 lat - mówi Józef Starczała.
Jego syn, Sławomir Starczała, przyznał w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim, że miał zdecydowanie łatwiejszy start zawodowy niż jego ojciec.
- Wszedłem już na gotowca, trzeba było się tylko cały czas rozwijać się i dokształcać. Zawsze stawiamy na bezpieczeństwo w pracy i jakość pracy i to potem procentuje - mówi Sławomir Starczała.
Dziś firma Starczała świadczy kompleksowe usługi motoryzacyjne. Zajmuje się naprawą powypadkową wszystkich marek, naprawą poeksploatacyjną, assistance 24h - parking 24h, zgłaszaniem szkód komunikacyjnych, wynajmuje samochody zastępcze. Przedsiębiorstwo wciąż się rozwija, szkoląc fachowców i wprowadzając nowe technologie motoryzacyjne, materiały, urządzenia i sprzęt.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?