Czy mieszkańcy Jaworzna mogą czuć się oszukani w sprawie budowy kolejnej kopalni na terenie miasta? Nastroje jaworznian rzeczywiście się popsuły. Bowiem spółka KWK złożyła nowy raport i wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach budowy kopalni Mariola w Szczakowej. Tym razem nie zwróciła się z nim jednak do jaworznickiego magistratu, tylko do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. A to sprawia, że jaworzniccy urzędnicy nie mogą decydować w sprawie kopalni, a tylko wydawać niewiążące opinie.
Górnicza wieża wyciągowa symbolem Jaworzna? Jest taki pomysł
A mieszkańcy nadal protestują przeciwko wydobywaniu węgla metodą na zawał. Zaniepokojeni wiadomością o posunięciach KWK, członkowie Stowarzyszenia do Walki o Przestrzeganie Prawa w RP i Jaw-Eko postanowili zajrzeć do nowego raportu złożonego przez spółkę. Wybrali się więc do Katowic, do siedziby RDOŚ. Tam urzędnicy udostępnili im wszelkie dokumenty na temat wniosku inwestora.
- Musieliśmy zajrzeć do raportu, aby sprawdzić, jaka jest podstawa prawna do tego, że RDOŚ zajmuje się ta sprawą zamiast Urzędu Miejskiego z Jaworzna- mówi Henryk Gierek z SdWoPPRP. - Cała sprawa wydaje się mocno podejrzana - dodaje.
Zamieszanie powstało na tle informacji o terenach zamkniętych (są nimi trzy działki należące do PKP). W takiej sytuacji organem właściwym do prowadzenia postępowania w sprawie całego przedsięwzięcia jest regionalny dyrektor ochrony środowiska. Tymczasem w poprzednim wniosku, który trafił bezpośrednio do UM, mowy o terenach zamkniętych nie było. Nie oznacza to jednak, że złoże węgla leży pod terenami, należącymi do PKP. Wiadomo bowiem, że inwestor chce wydobywać węgiel upadowymi w innej części Jaworzna. Złoża, którymi jest zainteresowany leżą przede wszystkim pod Niedzieliskami, a także Długoszynem, Górą Piasku, Gigantem i fragmentem Podłęża.
Kopalnia Mariola w Jaworznie. Spółka KWK chce ją zbudować bez zgody miasta?
- Inwestor dodał po prostu do obszaru górniczego, którym chce się zająć, dodatkowe, nienależące do gminy działki, aby na karku nie siedzieli mu jaworzniccy urzędnicy - stwierdza Gierek. - Po prostu znalazł kruczek prawny i dzięki temu o tym, czy dostanie decyzję środowiskową, nie będzie decydować UM z Jaworzna. A jaworzniccy urzędnicy wcześniej stwierdzili, że poprzedni wniosek spółki nie zgadzał się z planami zagospodarowania przestrzennego naszego miasta - mówi dalej Gierek.
Na spotkaniu w siedzibie RDOŚ-iu urzędnicy tłumaczyli, że dyrekcja nie może mieć wpływu na to, jaki wniosek składa inwestor. Dopiero, po tym gdy wpłynął, urzędnicy mogli zacząć go analizować.
Jaworzno na Facebooku. Koniecznie dołącz do nas i bądź na bieżąco z tym co dzieje się w mieście!
*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?