Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężkowianka kontra Unia (3:2), czyli historia lubi się powtarzać

Jancio Wodnik
Prawdziwy horror i nie lada huśtawkę nastrojów musieli przeżyć ciężkowiccy kibice podczas hitowego spotkania II grupy śląskiej klasy okręgowej w Ciężkowicach.

W dotychczasowych meczach między z „Unią” rozegranych w Ząbkowicach „Ciężkowianka” dwukrotnie przegrywała z rywalami z Dąbrowy Górniczej do przerwy 0-2, by w końcowym rozrachunku zwyciężyć 3-2. W 2007 roku stało się to po hat-tricku Marcina Wrony, zaś w rundzie jesiennej obecnego sezonu łupem bramkowym podzielili się Radomir Jarzynka - 2 oraz Kamil Kądziołka- 1.

Ranking jaworznickich klubów piłkarskich [GŁOSOWANIE]

Tak samo zakończył się i sobotni mecz w Ciężkowicach. Ale ab ovo. Od pierwszych minut widać było od samego początku, że ciężkowiccy gracze są niesamowicie zmotywowani, aby zrehabilitować się za doznaną 3 maja porażkę w Piaskach 1-3. Początek spotkania należał do ciężkowickiej armady. Jednak to goście w 20 minucie za sprawą precyzyjnego uderzenia Taraszkowskiego z rzutu wolnego cieszyli się z prowadzenia. Gdy w 30 minucie po popisowej akcji przyjezdnych znany z występów w „Szczakowiance” Kamil Głośny uderzeniem w długi róg pokonał po raz drugi Dawida Kocota niewielu było na stadionie w Ciężkowicach kibiców wierzących w „Ciężkowiankę”.

Nie wiem co w przerwie powiedział trener Piotr Szczotka swoim podopiecznym, ale w drugiej odsłonie zobaczyliśmy „Ciężkowiankę”, którą chcielibyśmy widzieć na co dzień. W 49 minucie po akcji Tomasza Ciołczyka ( którego ciężkowicki coach przesunął po przerwie do przodu) najsprytniejszym w polu karnym okazał się Kamil Kadziołka, który podobnie jak jesienią zdobył kontaktowego gola. Po tej bramce „Ciężkowianka” pokazała prawdziwy charakter. Jednak długo ich determinacja nie przynosiła efektu, gdyż w bramce gości klasę pokazał Bartosz Muc broniąc w nieprawdopodobnych sytuacjach, a gdy był bezradny trzykrotnie w sukurs przyszedł mu słupek. W tym czasie na boisku trwała walka na całego, a o ambicji ciężkowickich graczy świadczy fakt, że Pieczka oraz Prażmowski mimo kontuzji nie pozwolili, aby ich trener zmienił i wytrwali na boisku do końca. Wreszcie w 79 minucie ząbkowicki golkiper był bezradny wobec uderzenia Radka Jarzynki. Remis nie zadawalał żadnej z drużyn. Zdeterminowana „Ciężkowianka” chcąc za wszelką cenę zdobyć zwycięską bramkę nadziała się na kontrę. Na szczęście Kocot wygrał pojedynek z napastnikiem gości. Wreszcie w 88 minucie Jarzynka zdobył zwycięską bramkę wywołując euforię wśród miejscowych kibiców.

W doliczonym czasie gry klasą był Marcin Psioda, który niczym Włodzimierz Smolarek w meczu z ZSRR podczas hiszpańskiego mundialu potrafił zyskać dla swojego zespołu cenny czas w rogu boiska. Sobotnia powtórna wygrana nad najpoważniejszym kandydatem do awansu do IV ligi jakimi są gracze z Dąbrowy Górniczej potwierdza tezę, iż w ciężkowickich zawodników warto inwestować. Tym bardziej, że oprócz dobrej gry w lidze awansowali oni w tym sezonie po raz pierwszy do półfinału Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Sosnowiec. Ich ambicja jest godna tym bardziej podkreślenia. Mimo, że finansowo nie zaliczają się do krezusów i nie mają takiego budżetu jak większość rywali w tej klasie rozgrywkowej.

Sobotni mecz mistrzowski odbywał się w ramach realizacji zadania publicznego współfinansowanego z budżetu miasta Jaworzna w ramach realizacji zadania publicznego PN. „Sportowa Alternatywa”. Za tydzień „ciężkowicki walec” zawita do Świętochłowic na mecz mistrzowski z tamtejszym „Śląskiem”. Tylko czy po sobotnim sukcesie okupionym kontuzjami oraz kartkami będzie on prawdziwym „walcem”?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto