Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura w SM Górnik w Jaworznie. Po czyjej stronie jest zarząd?

Anna Zielonka
Awantura w SM Górnik w Jaworznie. Po czyjej stronie jest zarząd?
Awantura w SM Górnik w Jaworznie. Po czyjej stronie jest zarząd?
SM Górnik w Jaworznie: Cisza w Spółdzielni Mieszkaniowej Górnik. Po walnym zgromadzeniu, na którym wybuchła wielka awantura, jak na razie, jest spokój. Czyżby zawieszenie broni? Okazuje się, że nie. Obie strony siedzą w okopach i czekają na to, co zrobi prokuratura, do której się zgłosiły. Do naszego dziennikowego studia zaprosiliśmy wiceprezesa Górnika, Andrzeja Zająca. Przedstawił nam pogląd zarządu spółdzielni na całą sprawę.

Awantura w SM Górnik w Jaworznie. Po czyjej stronie jest zarząd?

Przypomnijmy. Niektórzy spółdzielcy na walnym zgromadzeniu chcieli odwołać Macieja Bochenka, bo, ich zdaniem, złamał spółdzielcze przepisy (jednocześnie zasiadał też w radzie nadzorczej innej jaworznickiej spółdzielni - Enerbud). Chcieli też rozwiązać całą radę, bo jej członkowie "akceptowali poczynania Macieja Bochenka".

Na trzech częściach walnego zgromadzenia, które odbyły się poza pierwotnie wyznaczonym miejscem zebrania, odwołano Bochenka i radę nadzorczą. Zwolennicy Bochenka przekonywali jednak, że zebrania, które odbyły się mimo decyzji zarządu, nie mogą być uznane za walne. Mówią, że osoby zgromadzone na tych spotkaniach mogły mieć sfałszowane pełnomocnictwa i głosowały pod czyjeś dyktando, przez co nie można uznać ich głosów za słuszne.

Tymczasem Sebastian Gładysz, przedstawiciel wnioskodawców, którzy głosowali za odwołaniem Bochenka i Rady, podkreślił w jednej z rozmów w DZ, że nie ma wiedzy o tym, aby ktoś fałszował pełnomocnictwa. Dodał, że na pierwszym walnym na Osiedlu Stałym Bochenek miał wpuścić do sali 20 osób i zamknąć drzwi. Przed budynkiem zostało około 150 osób. Od razu przewodniczący zaznaczył, że na sali są osoby nieupoważnione i zamknął zebranie, czego nie miał prawa zrobić. Spółdzielcy i tak spotkali się w innym miejscu i odwołali Macieja Bochenka.

- Maciej Bochenek poświadczył nieprawdę, gdy podpisał oświadczenie o tym, że nie zasiada w zarządzie żadnej innej spółdzielni - tłumaczył Sebastian Gładysz, przedstawiciel wnioskodawców. - Dokładnie w tym samym czasie, gdy został wybrany przewodniczącym SM Górnik (czerwiec 2012 roku) pojawił się KRS Enerbudu, w którym figuruje nazwisko tego pana. SM Górnik i SM Enerbud mają taki sam zakres działania, a pan Bochenek zasiada w radach nadzorczych m.in dwóch banków - przekonuje Gładysz.

NEWS: Maciej Bochenek przestał zasiadać w radzie nadzorczej Enerbudu. Zarząd tej spółdzielni przychylił się do jego wniosku.

Internauci, jak oceniacie całą sprawę? Skomentujcie wypowiedzi Andrzeja Zająca, wiceprezesa SM Górnik. Zgadzacie się z nim? A może nie przekonuje Was to, co nam powiedział?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto