Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z dzienniczka eksploratora: Nieznana prochownia w pobliżu Dobrej w Jaworznie [ZDJĘCIA]

Anna Zielonka
Tam znajduje się prochownia. Na pierwszy rzut oka jej nie widać
Tam znajduje się prochownia. Na pierwszy rzut oka jej nie widać maciej kazana @łukasz zmarzły
Oto kolejna odsłona serii "Z dzienniczka eksploratora", czyli rubryki, w której pochylamy się nad historią różnych miejsc i obiektów w Jaworznie. Odwiedzają je nasi eksploratorzy, czyli dwaj Czytelnicy, którzy wejdą w każdą "dziurę", aby zrobić zdjęcia i odkryć dzieje miejsca. To Maciej Kazana i Łukasz Zmarzły.

Wracamy do wątku eksploratorów i ich wycieczek pod terenie Jaworzna, podczas których penetrują różne ciekawe miejsca w naszym mieście. Ostatnio wybraliśmy się z nimi na wycieczkę szlakiem cmentarzy cholerycznych. Tym razem Maciej Kazana i Łukasz Zmarzły szukają śladów prochu. Jakiego? - ktoś zapyta. A takiego, który służy do wybuchów.
Eksploratorzy z Jaworzna pod koniec października tego roku odnaleźli długo poszukiwaną prochownię. Znajduje się ona w pobliżu Dobrej. Odnaleźli ją dzięki mapie z 1947 roku.

- Z tamtego osiedla do tego miejsca jest kawałek drogi pod górkę polną ścieżką - opisuje z zapałem Maciej Kazana. - Prochownia znajduje się w małym lasku. Wzniesienie, w którym można ją dojrzeć, jest zarośnięte, dookoła rozciąga się łąka. Dookoła jest sporo drzew - opisuje otoczenie obiektu.

Eksploratorzy przyznają, że trudno określić datę zbudowania prochowni.

- Kiedyś była budynkiem, otoczonym wałem ziemnym, w którym dodatkowo znajdowało się betonowe wejście - wyjaśnia Łukasz Zmarzły. - Została zbudowana na uboczu, z dala od zabudowań na wypadek, gdyby doszło do niekontrolowanego wybuchu, aby zminimalizować jakiekolwiek zniszczenia - opowiada eksplorator.

Ryzyko eksplozji było spore, bowiem podczas produkowania prochu, w prochowni mieszano ze sobą siarkę, saletrę i węgiel.
- Saletrę i siarkę najczęściej sprowadzano. Węgiel był dostępny na miejscu, bo przecież w Jaworznie węgla zawsze było pod dostatkiem. Narzędzia najczęściej wykonane były z brązu, ponieważ brąz nie krzesze iskier - kontynuuje zmarzły.
Proch, który powstawał w prochowni niedaleko Dobrej służył do produkcji materiałów wybuchowych wykorzystywanych w Zakładach Dolomitowych w Sodowej Górze.

Gdy powstał, składowano go w specjalnym magazynie, znajdującym się wewnątrz skał, właśnie w kamieniołomie na Sodowej Górze. Pisaliśmy o tym kilka tygodni temu, w drugim odcinku Dzienniczka Eksploratora. Ale specjalnie dla naszych Czytelników po krótce przypomnimy, o co chodzi. Wewnątrz starego arsenału jest kilka pomieszczeń. Na końcu składu jest duża rura, która pełniła funkcję szybu, którym miała wydostać się ewentualna fala uderzeniowa w przypadku eksplozji. Dziś magazyn jest pusty, podobnie jak prochownia.

Znasz historię jakiegoś ciekawego miejsca w Jaworznie? Podziel się nią z nami!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto