Ulica Gwardzistów w Jaworznie nie nadaje się dla pieszych

- Chodnik jest pochyły. Gdy jest zima, na płytach chodnikowych jest bardzo ślisko. Z kolei w lecie na chodniku zalegają piach i ziemia. Gdy pada deszcz, też jest ślisko i robi się błoto - mówi Aleksandra Radko, mieszkanka Byczyny. Już kilka razy apelowała do władz miasta o to, by ktoś wyremontował drogę i chodniki. Nadaremnie.
- Dostałam odpowiedź od władz miasta, że w tym roku remontu na pewno nie będzie. Nie wiadomo też, czy droga zostanie naprawiona w 2012 roku, bo kilka lat temu wynajęta przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji firma wymieniała w tej drodze rury. Niestety coś zostało źle zrobione i teraz MPWiK sądzi się z tym przedsiębiorstwem. I podobno do czasu zakończenia rozprawy, remontu ulicy Gwardzistów przeprowadzić się nie da - mówi pani Aleksandra. Usłyszała też, że jak źle jej chodzić chodnikiem, to zawsze może wejść na jezdnię.

Nikodem Motyka, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, który zarządza ulicą Gwardzistów informuje, że remontu rzeczywiscie na razie nie będzie..
- Ze względu na trwające postępowanie sądowe pomiędzy inwestorem, a firmą Skawex będącą wykonawcą prac związanych z budową sieci wodociągowej, nie ma możliwości zlecenia kompleksowego remontu do czasu zakończenia postępowania sądowego - tłumaczy rzecznik. Dodaje, że naprawa nawierzchni będzie realizowana w ramach bieżącego utrzymania dróg, które na terenie miasta realizuje Miejski Zakład Drogowy.

Mieszkańcy mają już jednak dość, bieżącego łatania dziur, które ich zdaniem i tak jest syzyfową pracą. - Ciepły asfalt wypełnia ubytki, ale sprawia, że droga nadal jest nierówna i obok niego powstaje kolejna dziura - denerwuje się pani Aleksandra.
Mieszkańcom najbardziej żal starszych osób, które mają trudności z przejściem. Przejeżdżające drogą ciężarówki i autobusy wprost ocierają się o stojące przy ulicy budynki - mówi Małgorzata Ciołczyk.

- Gdy pada deszcz, robią się wielkie kałuże. Przejeżdżające samochody zawsze nas ochlapią - mówi Władysław Odrzywołek. Wysłali też pismo w sprawie ograniczenia prędkości na ulicy Gwardzistów, bo auta jeżdżą za szybko.
- Usłyszałam tylko, że przecież nie da się przekraczać prędkości, bo utrudniają to dziury - kwituje zirytowana Czytelniczka.

UWAGA! W naszym tekście tydzień temu wkradł się błąd. W wyniku niewłaściwego zestawienia zdań, napisaliśmy, że Nikodem Motyka zgadza się z wypowiedzią Aleksandry Radko o tym, że piesi mogą chodzić ulicą, a nie chodnikiem. Tymczasem chodziło o to, że remontu na razie nie będzie, bo MPWiK i firma Skawex aktualnie się sądzą o budowę sieci wodociągowej. Za zamieszanie przepraszamy!