Radni biorą się za gruntówki

W swoich programach wyborczych obiecują, że pochylą się nad kwestią dróg gruntowych, których w mieście jest prawie 100 kilometrów.

Najwięcej jest w takich dzielnicach jak Jeleń, Ciężkowice, Długoszyn. Ale, co ciekawe, drogi gruntowe można spotkać również w centrum miasta (w pobliżu ulicy Wandy, na Pszczelniku, a nawet na Podłężu). Mieszkańcy o budowę nawierzchni asfaltowej starają się już od wielu lat. Do tej pory władze Jaworzna tłumaczyły, że na dzielnice nie było pieniędzy. Teraz ma się to zmienić.

Problem gruntówek w swoich programach wyborczych zawarli zarówno radni skupienie wokół prezydenta Silberta (Jaworzno Moje Miasto, Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość), jak i ci, którzy zgrupowali się w obozie Wspólnie dla Jaworzna.

- Azot, Jeleń, Pszczelnik, Stara Huta to dzielnice, gdzie drogi wymagają gruntownych remontów. Będę czuwać nad tym, aby miasto zajęło się tą kwestią jak najszybciej - mówi Renata Chełmecka z klubu PiS.

- O remont dróg gruntowych apelują mieszkańcy Jelenia. Często podczas deszczu i roztopów mają dość brodzenia po kostki w kałużach i błocie - mówi Danuta Milner z klubu WdJ.

Do tej pory drogowcy radzili sobie z gruntówkami wykorzystując metodę tzw. podwójnego skropienia. Jednak mieszkańcy nie są z niej w pełni zadowoleni. Narzekają, że pod drogami nie ma sieci kanalizacyjnej.