Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puste huśtawki i płyta jaworznickiego Rynku. Place zabaw bez dzieci. Mieszkańcy narzekają na upał w tych miejscach.

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
W okresie letnim na jaworznickim Rynku stają drewniane huśtawki. Dlaczego nikt na nich nie siedzi? Na płycie rynku brakuje drzew i zieleni, które osłaniałyby przed skwarem. Można się tu ugotować - mówi Joanna Żak.
W okresie letnim na jaworznickim Rynku stają drewniane huśtawki. Dlaczego nikt na nich nie siedzi? Na płycie rynku brakuje drzew i zieleni, które osłaniałyby przed skwarem. Można się tu ugotować - mówi Joanna Żak. Aneta Kasprzyk
Lipcowy obrazek z jaworznickiego Rynku jest smutny. Brak na nim ludzi. Tak samo wymarłe wydają się być miejskie place zabaw. Gdzie tkwi przyczyna takiej sytuacji?

Wizytówką każdego miasta jest rynek. Jaworznicki został pięknie odnowiony. Są ławeczki, fontanny. W okresie letnim stają na nim drewniane huśtawki. Dlaczego nikt na nich nie siedzi?

- Huśtawki są piękne, ale jak siedzieć na nich w taki upał? Na płycie rynku brakuje drzew i zieleni, które osłaniałyby przed skwarem. Można się tu ugotować - mówi Joanna Żak i dodaje, że tak samo wygląda sytuacja na miejskich placach zabaw. - Oprócz Wodnego Placu Zabaw, nie ma gdzie pójść z dzieckiem. Te tradycyjne latem zamierają, bo nie ma na nich skrawka zieleni - stwierdza z żalem pani Joanna.

- W Jaworznie mamy place zabaw prawie w każdej dzielnicy czy osiedlu. Ale i tak nie można pójść tam latem z dziećmi, bo mogłyby udaru dostać - stwierdza Marzena Karwat. - To plastikowe pustynie z modnym sprzętem, bez drzew - dodaje.
Podobnego zdania jest pani Dorota, która przed skwarem schroniła się wraz z córką Izabellą i wnuczką Nikolą pod pergolami na Plantach: Nie ma w mieście placu zabaw, na którym przebywanie nie groziło by udarem cieplnym - mówi. - Wszystko piękne, ale nikt nie pomyślał o słońcu.
Parasole i drzewa byłyby również, zdaniem mieszkańców, receptą na zaludnienie miejskiego rynku.
- Może dobrym pomysłem byłoby do huśtawek w rynku dodać jakieś zadaszenia, albo postawić przy nich kurtyny wodne dla ochłody - zastanawia się Robert Polakowski. - Przy letnich temperaturach nie można wytrzymać na płycie miejskiego placu. Przydałyby się drzewa. Jeden Jawor to za mało - dodaje Polakowski.
Mieszkańcy w większości narzekają też na brak kawiarni i gastronomii w tym miejscu.

- Można by było usiąść pod parasolem w takiej kawiarence - mówi Dorota Kowalska. - Rynek zaczął by tętnić gwarem. Teraz praktycznie zamiera.

Mieszkańcy mają możliwość wdrożenia w życie własnej inicjatywy. Może w przyszłości warto pomyśleć o tym przy proponowaniu i wyborze projektów w ramach budżetu obywatelskiego lub zaangażować się w konsultacje, jakie proponuje miasto odnośnie przestrzeni publicznych? Wiele placów zabaw powstało przecież w ramach projektów JBO. To na tym etapie warto zwracać uwagę na szczegóły projektów, przyglądać się np. czy są w nich nasadzenia czy wycinka drzew.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto