Jaworznianie muszą zakasać rękawy i zmobilizować się na ostatnie mecze w sezonie, bowiem wielka szansa na awans do decydującej walki o grę w I lidze powoli im ucieka. W sobotę zawodnicy MCKiS-u Termo-Rex Jaworzno po dramatycznym meczu przegrali we własnej hali z Unią Tarnów 69:72. Jeszcze na 20 sekund przed końcem spotkania gospodarze tracili do rywali jeden punkt i byli w posiadaniu piłki.
W tej akcji nie popisali się jednak sędziowie, którzy nie dopatrzyli się dwóch fauli na koszykarzach z Jaworzna. Najpierw uderzony łokciem został Daniel Goldammer, a po chwili w walce podkoszowej przeciwnik złapał w pół Przemysława Bilińskiego. - Arbitrzy nawet nie zareagowali. Rywale zdobyli dwa punkty po rzutach wolnych i było po sprawie - denerwował się trener MCKiS-u Marcin Lichtański.
Tak naprawdę jaworznianie szansę na zwycięstwo zaprzepaścili znacznie wcześniej.
- Na wyniku zaważyło przede wszystkim to, że mieliśmy za dużo strat i nie wykorzystaliśmy wielu rzutów wolnych. Tych punktów zabrakło w końcówce- wskazywał Marcin Lichtański. - Szkoda byłoby nie awansować do play - offów, ale do niektórych spotkań w rundzie rewanżowej podeszliśmy zbyt rozluźnieni, co skończyło się porażkami w Częstochowie i Limanowej - podkreślał szkoleniowiec.
Ostatnia porażka mocno skomplikowała sytuację jaworznickich koszykarzy. Pozostało im do rozegrania pięć spotkań i za każdym razem podopieczni Marcina Lichtańskiego będą musieli inkasować pełną pulę. W innym wypadku marzenia o grze w I lidze trzeba będzie odłożyć na następny sezon. Środowe spotkanie z Wisłą Kraków zakończyło się po zamknięciu tego numeru. W niedzielę jaworznianie poszukają punktów w Radomiu, gdzie zmierzą się z AZS-em Politechnika.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?