Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smalec na razowym z ogórkiem, śledź czy kiełbasa na ciepło? Słowiańska tradycja zakąszania w Międzynarodowym Dniu Zagrychy. Do zakąski MEMY

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
Dzień Zagrychy wypada w środku lata, a to najlepszy czas na zabawę. Podobno picie bez zakąszania staje się zwykłym pijaństwem, więc gdy na stole pojawiają się choćby ogórki, impreza przybiera postać biesiady. Niektóre trunki niemal tradycyjnie podajemy z odpowiednią, przypisaną do nich zagryzką.
Dzień Zagrychy wypada w środku lata, a to najlepszy czas na zabawę. Podobno picie bez zakąszania staje się zwykłym pijaństwem, więc gdy na stole pojawiają się choćby ogórki, impreza przybiera postać biesiady. Niektóre trunki niemal tradycyjnie podajemy z odpowiednią, przypisaną do nich zagryzką. Demotywatory, Kwejk, Jeja, paczaizm
Słone zakąski znane były już w starożytności, a Słowianie zakąszanie do trunków dziedziczą ponoć w genach. Letni czas sprzyja biesiadowaniu, u Was też jest impreza? Dziś,16 sierpnia przypada Międzynarodowy Dzień Zagrychy. Pamiętaj, aby dzień święty święcić. Uszanuj tradycję przodków, sięgnij po śledzika lub ogórka i pośmiej się z MEMÓW.

Pod wódkę ogórek i śledzik, do wina sery i wędliny, piwo z chipsami lub paluszkami. Zakąska czyli zestaw do alkoholu. Lato sprzyja towarzyskim spotkaniom. Ciepłe wieczory i noce to czas biesiady i zabawy, nierzadko w towarzystwie trunków. Do tych ostatnich obowiązuje zakąska, bo alkohol wzmaga apetyt, a i głowa na imprezie pozostaje bardziej trzeźwa, kiedy coś zjemy. Nic więc dziwnego, że w wakacje świętujemy "Międzynarodowy Dzień Zagrychy". To święto przypada na dzisiaj, 16 sierpnia.

Truskawki do szampana, sery do wina, ogórek do wódki

Dzień Zagrychy wypada w środku lata, a to najlepszy czas na zabawę. Podobno picie bez zakąszania staje się zwykłym pijaństwem, więc gdy na stole pojawiają się choćby ogórki, impreza przybiera postać biesiady. Niektóre trunki niemal tradycyjnie podajemy z odpowiednią, przypisaną do nich zagryzką. Wódka bez towarzystwa śledzika, kiszonych ogórków, marynowanych grzybków, wino bez deski serów i wędlin, szampan bez truskawek? To barbarzyństwo! Oczywiście, niezależnie od statusu materialnego i wpływów kulturowych czy przynależności do grupy społecznej, nawet na wielkich biesiadach dobrze widziany jest razowy chleb, kiszone ogórki i smalec z cebulą lub jabłkiem. Na domowych przyjęciach do piwa najlepiej smakują słone paluszki, chipsy i wszelkie dipy. Żeby urozmaicić przekąski, wystarczy przygotować sosy: czosnkowy, tzatzyki, guacamole. Szybką, niedrogą i treściwą propozycją dla piwoszy są kiełbaski w różnych wariantach. Królową polskich zakąsek pozostaje niezmiennie pamiętająca czasy PRL-u meduza podawana do lornety,

Tradycja zakąszania dziedziczona jest w słowiańskich genach. Pączki na mięsopust

Zakąskowy stół przechodził różne mody, od wspomnianej meduzy z lornetą, poprzez rybę po grecku, jajka w majonezie, tatara czy nieśmiertelną sałatkę jarzynową. Tę ostatnią zastępujemy coraz częściej wyszukanymi wariantami typu tuńczyk z ananasem, tartinka z masłem orzechowym, szpinakiem i awokado. Dawniej za zagryzkę służyły też... pączki. Tak! Dobrze przeczytaliście. Na dawnych ziemiach polskich nasi przodkowie zajadali się słonymi pączkami, które stanowiły zakąskę do alkoholu. Zwyczaj sięga starożytnego Rzymu i pogańskich mieszkańców terenów dzisiejszej Polski. Nadziewano je tłustym mięsem, a dla uzyskania jeszcze bogatszego efektu suto okraszano skwarkami. Pozostałości tego kulinarnego obyczaju obecne były zwłaszcza pod koniec karnawału, w dawnej Polsce nazywanym mięsopustem. W ogóle tradycja zakąszania dziedziczona jest w słowiańskich genach. Jej ślady opisane są w literaturze, znajdziemy tam wąchanie glonka razowego chleba, na tzw. "prykusku", nadziewane słodkościami bekasy, które były zakąską do pitnych, ciężkich miodów. Zakąska jako rodzaj przystawki, czyli jedzenie spożywane po wypiciu wódki, najczęściej praktykowane było w Rosji i innych krajach słowiańskich. W dawnej Polsce praktykowano obyczaj naprzemiennego podawania dań ciepłych i zimnych, co i dzisiaj obecne jest na wielu przyjęciach, stypach i weselach.

Zagrycha na scementowanie więzi pijących. Polaków rozmowy o polityce

Do wódki wciąż serwujemy korniszony, grzybki w occie, albo bardziej elegancko marynowane cebulki czy pieczarki. Kwaśny aromat przekąsek tłumi smak alkoholu. Najczęściej spotykane zakąski to ogórki kiszone i śledzie w oleju. Mają one powstrzymywać wchłanianie alkoholu. Temu ostatniemu najlepiej ponoć służy spożycie jeszcze przed alkoholem tłustego rosołu. Istnieje również zwyczaj „zakąszania” trunków innych niż wódka, na przykład piwa suszoną rybą lub marynowanymi grzybami. Nie służy to lepszemu przyjęciu alkoholu, ma potęgować pragnienie. Zakąska obok funkcji kulinarnej, pełni także rolę kulturową. Podobnie jak sama wódka, jest ona podkreśleniem i scementowaniem więzi wspólnie pijących. Oprócz kulinarnych specjałów, w polskiej tradycji najlepszą zakąską biesiadną pozostaje rozmowa. Polacy przy stole znają się na wszystkim, a już na pewno na polityce i naprawianiu świata. Co dziś u Was na zagrychę?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Surówka z rzodkiewki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto