Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: Unia Strzemieszyce - Szczakowianka Jaworzno 1:2. Szczaksa gra dalej!

Patryk Drabek
Tomasz Szymczyk
Piłkarze Szczakowianki Jaworzno zakończyli już trzecioligowe zmagania i w tym roku pozostała im tylko i wyłącznie rywalizacja w Pucharze Polski na szczeblu Podokręgu Sosnowiec. Podopieczni Andrzeja Sermaka o awans do półfinału tych rozgrywek musieli powalczyć na boisku Unii Strzemieszyce i wywiązali się ze swojego obowiązku.

Uderzenie z rzutu wolnego w wykonaniu Grzegorza Bizonia nie trafiło do siatki, podobnie jak strzał Wojciecha Wiklińskiego, ale to gospodarze mieli optyczną przewagę w tym pojedynku.

Piłkarze Unii byli groźniejszym zespołem, co przekładało się na stwarzane przez miejscowych sytuacje. Po pół godzinie gry Mateusz Gleń uciekł prawą stroną i wyłożył futbolówkę Michałowi Nowakowi, a ten otworzył rezultat spotkania. "Szczaksa" starała się wyrównać, ale dobrze między słupkami spisywał się Piotr Iwaniuk. Do czasu… W 50. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Piotr Sierczyński, a golkiper gospodarzy tym razem się nie popisał i mieliśmy 1:1.

WSZYSTKO O PIŁCE NOŻNEJ W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM!

Rezultat mogli jeszcze zmienić Nowak po stronie Unii oraz Rafał Jędrzejczyk grający w barwach Szczakowianki, lecz ostatecznie doszło do dogrywki. Na pięć minut przed końcem dodatkowego czasu gry piłkę do siatki wpakował Michał Biskup, lecz spotkało się to ze zdumieniem gospodarzy, którzy sygnalizowali pozycję spaloną pomocnika Szczakowianki. Sędzia uznał jednak to trafienie i nie doszło do serii rzutów karnych.

- Moim zdaniem bramka została zdobyta prawidłowo - podkreślał trener Szczakowianki, Andrzej Sermak. - Na to spotkanie wystawiłem taki skład, ponieważ nie mogłem skorzystać z kontuzjowanych Grzegorza Kmiecika i Sebastiana Chojnowskiego. Chciałem też oszczędzić Marcina Kondzielnika, który miał naciągniętą "dwójkę" i Rafała Łybyka narzekającego na stłuczony mięsień czworogłowy. Musiałem jednak ich wprowadzić w drugiej połowie. Doświadczeni gracze pomogli odrobić straty z pierwszej części spotkania - zaznaczył szkoleniowiec jaworznian, chociaż gospodarze utrzymywali, że zostali skrzywdzeni.

Szczakowianka: Jeziorek - Małkowski, Bizoń, Zioło, Dębowski, Jędrzejczyk, Biskup, Sierczyński, Dylowicz, Radosz (46. Kondzielnik), Kantek (46. Łybyk).
Piłkarze Szczakowianki trenować będą do 1 grudnia. Później do zajęć wrócą dopiero 9 stycznia, choć każdy zawodnik dostanie rozpisaną indywidualną dawkę ćwiczeń.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

NAJBOGATSI I NAJBIEDNIEJSI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ KONIECZNIE
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto