Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miejska jadłodajnia wydaje do 500 obiadów dziennie

Anna Zielonka
W jadłodajni "Zacisze" stołują się osoby ubogie, samotne
W jadłodajni "Zacisze" stołują się osoby ubogie, samotne fot. Anna Zielonka.
Smacznie i do syta. Tak o obiadach w jadłodajni dla osób ubogich "Zacisze" mówią stołujący się w niej mieszkańcy Jaworzna. Jednocześnie zadają sobie pytanie, czy tak samo smacznie i do syta najedzą się w nadchodzącym roku kalendarzowym. Tym bardziej że zewsząd dochodzą ich słuchy o tym, że jadłodajnia otrzyma od miasta nawet o 15 proc. mniej pieniędzy niż w mijającym roku.

Uszczuplenie dotacji dla jadłodajni może wiązać się np. z obniżeniem jakości produktów przeznaczonych do przygotowywania obiadów lub z mniejszymi porcjami na talerzu.

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdyby zamknięto jadłodajnię lub zmniejszono porcje obiadowe. Tu przychodzi wiele osób ubogich i samotnych. Niektórzy nie mają warunków, aby sobie coś ugotować - mówi Tadeusz Sułek.

W jadłodajni od samego początku stołuje się też Wojciech Kędoń. Mieszkaniec Jaworzna zauważa jednak mankamenty.

- Jadam tu od wielu lat i choć jedzenie jest dobre, z roku na rok ceny idą w górę, ale standard posiłków i ilość jedzenia na talerzu wciąż są takie same - mówi.

Ma nadzieję, że w przyszłym roku ceny za obiad nie pójdą w górę. Obecnie przeciętny dwudaniowy obiad kosztuje tu około 10 złotych.

Miejska jadłodajnia "Zacisze" działa od 17 lat. Codziennie wydaje nawet do 500 porcji obiadowych. W jadłodajni stołują się mieszkańcy z terenu całego miasta.

- Nie stać mnie na ugotowanie obiadu w domu, bo oprócz jedzenia trzeba też płacić za prąd, gaz itd. W jadłodajni za niewielkie pieniądze mogę najeść się do syta. W przyszłym tygodniu bedzie tu wigilia. Mam nadzieję, że dostanę zaproszenie - mówi Jan Talarczyk. - Dzięki możliwości zjedzenia posiłku w tej jadłodajni, najubożsi nie cierpią głodu - dodaje.

W jadłodajni żywią się osoby ubogie i bezdomni, dla których obiad w "Zaciszu" to z reguły jedyny ciepły posiłek w ciągu całego dnia. Na posiłki dostają talony z MOPS-u.

- Talony otrzymują osoby, które znajdują się w naprawdę trudnej sytuacji życiowej i finansowej. Z reguły są to osoby samotne, chore lub niepełnosprawne. W przypadku osób uzależnionych od alkoholu talony są lepszym rozwiązaniem od pieniężnej zapomogi, bo nie można zamienić ich na alkohol i inne używki. Obecnie liczba osób, dostających talony wynosi około 70 - mówi Marta Surmacz, pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworznie.

Jak zapewnia Barbara Fyda, kierowniczka jadłodajni, potrzebujący nie stracą miejsca codziennych posiłków. Standard jedzenia też pozostanie na tym samym poziomie.

- Co roku otrzymujemy pewną, określoną sumę pieniędzy, którą rozdysponowujemy przez całe dwanaście miesięcy. W zakres naszej działalności wchodzi wydawanie obiadów na miejscu oraz obsługa dziennych domów pomocy społecznej - tłumaczy kierowniczka jadłodajni.

Przyznaje, że rzeczywiście budżet na przyszły rok będzie okrojony, ale po rozmowach z władzami miasta udało się ustalić odpowiednią sumę pieniędzy.

- Pozwoli ona na sprawne funkcjonowanie placówki. Co prawda trzeba będzie oszczędzać, ale jesteśmy dobrej myśli - zapewnia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto