Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz Łukajczyk Jaworzno: jaworznianin dopłynął kajakiem do Bałtyku

Anna Zielonka
940 kilometrów, długie godziny wiosłowania, spory wysiłek dla organizmu, a dookoła woda... Ale czego nie robi się dla innych? Mariusz Łukajczyk w Jaworzna przepłynął kajakiem Wisłę i tak, jak postanowił, dotarł do Bałtyku. Brawo!

Swoją podróż relacjonował na bieżąco na Facebooku. Przesyłał zdjęcia i pozdrawiał facebookowiczów. Na swojej drodze spotkał życzliwe mu osoby, które wspierały go dobrym słowem, ciepłą herbatą i czymś do jedzenia.

Przypomnijmy. Mariusz Łukajczyk przepłynął Wisłę sprzed Krakowa do Bałtyku, aby w ten sposób chce zdobyć pieniądze od sponsorów na leczenie chorego na mukowiscydozę małego jaworznianina Arturka Szustra. Ta choroba wyniszcza i trwale uszkadza organizm. Jedynie można leczyć jej skutki. Jest to jednak bardzo kosztowne (od 800 do 3 tys. zł miesięcznie). Pan Mariusz dołączył do grona ludzi dobrej woli, którzy postanowili pomóc chłopcu. Jego podróż kajakiem do Zatoki Gdańskiej trwała kilkanaście dni. Jaworznianin wystartował z Broszkowic, a skoro płynął Wisłą, to na swojej drodze miał Kraków, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Warszawę, Płock, Toruń, Bydgoszcz, Chełmno, Świecie i Grudziądz.

Na trasie bywało różnie, bowiem nie każdego dnia dopisywała pogoda. Zdarzały się nawałnice, porywisty wiatr. Przykładowo, jednego dnia jaworznianinowi udało się przepłynąć ponad 100 kilometrów, innego dnia tylko 30. Dał jednak radę.

- Dziś przepłynąłem 97 km - pisał 13 dnia. - Po wczorajszym noclegu w najlepszej Marinie „ Grudziądz” dostępnej na odcinku Wisły, wypłynąłem w stronę Gdańska ok. godz. 7.30. Dopłynąłem do 932 kilometra Wisły. Do końca po najkrótszym odcinku rzeki do morza zostało 9 km. Ja jednak wybrałem przepłyniecie jeszcze przekopu Wisły (dodatkowe ok. 10 km do Narodowym Centrum Żeglarstwa i wpłynięcie do morza przy wspomnianym NCŻ. Jeszcze wcześniej postanowiłem przepłynąć do centrum Gdańska - Motławą i powrót do NCŻ - relacjonował. W centrum Gdańska spotkał się z przedstawicielami Lechii Gdańsk. 14 dni podróży przepłynął 15 km, co zakończył wpłynięciem do morza około godz. 14.00. - Dzięki wszystkim za kibicowanie. Przepłynąłem ponad 950 kilometrów w 14 dni. Pozdrawiam i zapraszam wszystkich „kibiców” do wpłat na konto Arturka i licytacji koszulek Wisły Kraków i Lechii Gdańsk (Chrapek) - zachęcił. a

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto