Jaworzno: Miasto chce wprowadzić zniżki dla rodzin wielodzietnych

Aby wyżywić całą piątkę, kupić ubrania, zapłacić za szkołę, nie mówiąc już o jakimkolwiek wypadzie całą rodziną czy wspólnych wakacjach... to naprawdę wysokie koszty.

- Nasze trojaczki rosną w równym tempie. Dlatego w tym samym czasie musimy kupić im na przykład nowe buty czy kurtki na zimę - wymienia Marzena Chwałek. - A gdy chorują, to zwykle w jednym czasie. Dlatego opłaty za leki też są trzy razy wyższe - dodaje. Pani Marzena i pan Grzegorz, choć oboje pracują, nie sprostali na przykład comiesięcznemu opłacaniu pobytu dzieci w miejskim przedszkolu.

- Wychodziło nam prawie 1,2 tys. złotych za miesiąc. To duże pieniądze. Niestety w przedszkolu, do którego chodziły nasze pociechy, brakowało zniżek za drugie i i trzecie dziecko. A takie upusty znacznie odciążyłyby finansowo nasz budżet - podkreśla mama trojaczków. W końcu wypisała dzieci z miejskiej placówki i otworzyła własne przedszkole i w nim wprowadziła ulgi.

Rodzina państwa Marzeny Chwałek i Grzegorza Kopcia to jeden z licznych przykładów podobnych familii w całym Jaworznie. W naszym mieście mieszka bowiem wiele rodzin, które mają troje, czworo czy pięcioro potomków. I też są narażone na koszty w związku z wychowaniem tak licznej gromadki.

Właśnie dla nich jaworzniccy urzędnicy planują wprowadzić w maju "kartę rodzin wielodzietnych", polegającą na systemie zniżek w różnych miejscach.

- Bierzemy przykład z innych miejscowości, które prowadzą tego typu politykę prorodzinną i, podobnie jak one, chcemy wprowadzić u nas zniżki dla rodzin z trojgiem lub większą liczbą dzieci - przyznaje Dariusz Starzycki, wiceprezydent Jaworzna. - Właśnie uzgadniamy ofertę w miejskich placówkach, która będzie skierowana do rodzin wielodzietnych.

Będą to między innymi niższe ceny za wstęp na różne wydarzenia kulturalne czy sportowe, jazdę na miejskim lodowisku itp. Myślimy też o wprowadzeniu specjalnych zniżek w autobusach PKM Jaworzno. Następnie zwrócimy się o wzięcie udziału w akcji do prywatnych przedsiębiorców, którzy daliby upusty rodzinom wielodzietnym, np. za wizytę u dentysty czy wspólny wypad do pizzerii - dodaje.

Na razie miasto chce wprowadzić jednakowe zniżki dla rodzin wielodzietnych, które mają minimum trójkę potomstwa. Niewykluczone, że po pewnym czasie powstaną też większe zniżki dla rodzin mających np. minimum czwórkę pociech. W ustalaniu upustów dla mieszkańców urzędnicy wezmą też pod uwagę wiek uprawnionych do ulg.