Taka była decyzja władz Jaworzna, które postanowiły ze względów ekonomicznych połączyć obie placówki edukacyjne. Stało się to jednak wbrew rodzicom przedszkolaków, którzy od samego początku sprzeciwiali się takiemu rozwiązaniu. Bowiem między dziećmi w wieku przedszkolnym a dojrzewającą gimnazjalną młodzieżą jest przepaść.
O zdanie zapytaliśmy eksperta. Grażyna Ryba z Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego "Metis" w Katowicach uważa, że pomysł władz miasta na łączenie gimnazjum z przedszkolem nie jest trafiony, a służy on tylko miejskim oszczędnościom.
- Rozumiem obawy rodziców, że gimnazjaliści mogą mieć na dzieci w wieku przedszkolnym niewłaściwy wpływ. Gimnazjum to czas dojrzewania, buntu, który przeżywają nastolatki. Tymczasem przedszkolaki ciekawe świata będą się im przyglądać, a później brać wzór ze swoich starszych kolegów - dodaje.
Zwiedziliśmy budynek zespołu. Wejście do przedszkola jest z innej strony niż to do gimnazjum. Dzieci chodzą tam już od miesiąca. Do dyspozycji mają trzy sale. Wszystko wygląda ładnie. Nauczyciele mówią, że są dobrej myśli. Ale czy eksperyment na pewno się powiedzie? Czas pokaże.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?