Operacja zakończyła się pomyślnie około godz. 12. Wszystko poszło dobrze - czytamy na profilu internetowym Aleksandry i Bartłomiej Glinieckich, rodziców 2-letniego Filipka. W ubiegłym tygodniu chłopiec przeszedł skomplikowaną operację serca w klinice w Monachium. Teraz dochodzi do zdrowia, już nie w szpitalu, ale w hotelu. Chodzi z mamą i tatą na spacery.
Do kosztownej operacji doszło dzięki datkom, które na rzecz Filipka składali ludzie dobrego serca, m.in. mieszkańcy Jaworzna, a w tym nasi Czytelnicy. W maltańskim maratonie specjalnie dla malca pobiegło czworo mieszkańców Jaworzna, którzy na swój bieg pozyskali sponsorów. To właśnie na łamach Dziennika Zachodniego apelowaliśmy do wszystkich ludzi dobrej woli, aby pomogli chłopcu i zebrali pieniądze na jego operację.
Rodzice chłopca są bardzo wdzięczni. Podczas pobytu w szpitalu, byli zachwyceni tamtejszą opieką personelu. Chłopiec nie nudził się. Miał do dyspozycji dużo zabawek. Niedługo po operacji został rozintubowany, miał apetyt i dużo jadł. Pod okiem fizykoterapeutki szybko wstał z łóżka.
Jak podkreśla pani Aleksandra, zdaniem lekarzy to już ostatnia operacja, która miała naprawić serce chłopca. Teraz malca czeka rehabilitacja. Również na nią ludzie dobrej woli zebrali sporą sumę pieniędzy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?