Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia Silesia. Jaworzno ciut inne

- Uważam przedstawioną koncepcję powiatu jako złą i niesprzyjającą interesom miast mających w nim uczestniczyć - twierdzi Paweł Silbert.

**

**

Neguje m.in. przymusowe uczestnictwo gmin w powiecie metropolitalnym oraz odebranie im ważnych kompetencji, także przynależnych gminie. Twierdzi, że brakuje uregulowania gospodarki finansowej i sposobu pozyskiwania środków na realizację zadań nowego powiatu. Zwraca też uwagę na sprawę liczby radnych i podziale głosów, jego zdaniem, nieadekwatnych do ilości gmin, które weszłyby w skład metropolii. - Nie widzę zasadności powoływania nowej jednostki na kształt "powiatu metropolitalnego", który nie przejmuje wszystkich zadań powiatu - komentuje. Uważa, że tworzenie metropolii powinno nieść ze sobą nową jakość, a "super-powiat" jej nie gwarantuje. - Wręcz wprowadza chaos w obecnie przyjętym podziale terytorialnym i kompetencyjnym państwa. Chyba, że jest to początek daleko idących (i oczekiwanych) zmian w tej sferze, co nie zostało nigdzie zasygnalizowane - dodaje.

A co z nazwą? Bowiem górnośląskie i zagłębiowskie nazewnictwo nijak ma się do Jaworzna, które jest wszak małopolskie i swego czasu należało do zaboru austriackiego.

Jurek o Jaworznie: To Zagłębie

- Jesteśmy ciut inni niż nasi sąsiedzi. O zmianę nazwy nie będziemy jednak wnioskować. Zarówno Śląsk, jak i Zagłębie to regiony, które mają swoje tradycje, historie, kulturalne związki i miasta, które znajdują się na ich obszarach są ze sobą mocno powiązane. Tymczasem Jaworzno samo w sobie nie jest odrębnym regionem, dlatego nie ma sensu aspirować o zmianę nazwy tak, aby odnosiła się do jaworznickich korzeni - tłumaczy prezydent.

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY