Doładowywać kart PKM Jaworzno po prostu im się nie opłaca.
Cierpią na tym pasażerowie. Nasza Czytelniczka (nazwisko do wiadomości redakcji) napisała nam, że chciała doładować bilet w kiosku na Leopoldzie. Poprosiła o doładowanie za złotówkę. Usłyszała, że to niemożliwe, bo w kiosku można doładować kartę tylko do 5 złotych i inaczej się nie da.
- Jak to możliwe, skoro w PKM Jaworzno powiedziano mi, że bilet można doładować nawet za 10 groszy, jeśli brakuje nam tej kwoty do skasowania najtańszego biletu w miejskim autobusie. A najtańszy bilet kosztuje przecież 1,50 zł, a wcześniej 1,30 zł. Mnie to tej kwoty brakowało właśnie złotówki, bo na karcie miałam 30 groszy - tłumaczy nasza Czytelniczka.
Pracownicy PKM Jaworzno tłumaczą, że bilet za każdym razem można doładować wielokrotnością 10 groszy, od 20 groszy nawet do ponad 200 złotych. Dlatego limitem jest kwota 20 groszy. Panuje zasada, że bilety można doładowywać nawet minimalną kwotą. Każdy z kioskarzy wie o tym, więc nie może być odmawiać, gdy klient chce doładować bilet za niecałą złotówkę.
- Takie praktyki są niedozwolone. Przekazujemy informacje o nich pracownikowi Mennicy Polskiej, który wyciąga odpowiednie konsekwencje od kontrahentów - mówi Marcin Chomitowski, rzecznik prasowy PKM Jaworzno. Pracownicy PKM dziękują za informacje od pasażerów. Proszą o to, aby pasażerowie zwracali uwagę na kolejne tego typu sytuacje. - Problemy chcemy rozwiązać jak najszybciej - dodaje Chomitowski.
Spotkałeś się z podobnymi praktykami kioskarzy? Gdzie? Kiedy? Daj znać!
CZYTAJ TAKŻE:
Prezydent zarabiał za dużo. Nadwyżkę musi oddać!
Jaworzno mało przyjazne biznesowi
MPO latem będzie oczyszczać miasto
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
