Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cud na peronie w Jaworznie-Szczakowej. Przekroczyła żółtą linię ostrzegawczą, na oczach świadków wpadła pod nadjeżdżający pociąg. Żyje

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
Jedna z kobiet znajdujących się na peronie w Jaworznie-Szczakowej przekroczyła żółtą linię bezpieczeństwa i wychyliła się, chcąc zobaczyć, czy skład nadjeżdża. Straciła równowagę i runęła na torowisko, wprost pod koła nadjeżdżającego pociągu.
Jedna z kobiet znajdujących się na peronie w Jaworznie-Szczakowej przekroczyła żółtą linię bezpieczeństwa i wychyliła się, chcąc zobaczyć, czy skład nadjeżdża. Straciła równowagę i runęła na torowisko, wprost pod koła nadjeżdżającego pociągu. PSP Jaworzno
Na peronie w Jaworznie-Szczakowej rankiem 25 lipca 2023 roku rozegrał się prawdziwy scenariusz grozy. Podczas oczekiwania na pociąg, starsza kobieta wychyliła się, aby sprawdzić czy skład nadjeżdża. W ułamku sekundy znalazła się na torowisku, a maszyna nad nią. Kobietę spod składu wyciągnęli strażacy. Ma... złamany nadgarstek. Świadkowie i służby mówią o cudzie.

Scenariusz grozy rozegrał się dzisiejszego poranka 25 lipca 2023 roku na peronie dworca kolejowego w Jaworznie-Szczakowej. Na oczach innych pasażerów, pod nadjeżdżający skład wpadła starsza kobieta. Spod maszyny wyciągnęli ją strażacy.

Kobieta pod kołami pociągu w Jaworznie-Szczakowej

Na peronie jaworznickiego dworca we wtorek 25 lipca 2023 roku pasażerowie oczekujący na pociąg przeżyli prawdziwe chwile grozy. Jedna z kobiet znajdujących się na peronie przekroczyła żółtą linię bezpieczeństwa i wychyliła się, chcąc zobaczyć, czy skład nadjeżdża. Straciła równowagę i runęła na torowisko, wprost pod koła nadjeżdżającego pociągu.

- O godzinie 7.57 stanowisko kierowania komendanta miejskiego PSP w Jaworznie otrzymało zgłoszenie o kobiecie znajdującej się pod pociągiem na terenie dworca kolejowego Jaworzno Szczakowa. Na miejsce zdarzenia zadysponowane zostały dwa zastępy z JRG Jaworzno - informuje asp. mgr inż. Michał Dyl z Państwowej Straży Pożarnej w Jaworznie.

Cud na torowisku w Szczakowej

Na miejsce wypadku, oprócz straży pożarnej interweniował zespół ratownictwa medycznego, w tym śmigłowiec LPR, policja oraz straż ochrony kolei. Kobieta, która wpadła pod pociąg, może mówić o prawdziwym cudzie. Spod składu wyciągnęli ja strażacy. Miała złamany nadgarstek..

- To cud, ale 81-latka żyje. Ma złamany nadgarstek. Nadjeżdżający skład wjeżdżał już na peron w chwili upadku jaworznianki z peronu. Może o szczęściu kobiety zadecydował fakt, iż perony są wysokie, ona upadła z tej wysokości. To starsza pani poruszająca się o kulach, nim się otrząsnęła, nie zdążyła zacząć się wiercić i podnosić. Sam pociąg też ma dość wysoki obszar światła pod podwoziem, więc kiedy kobieta leżała płasko, maszyna jej nie zahaczyła. Pani nie wylądowała też na którejś z szyn, tylko pomiędzy nimi. Zarówno poszkodowana, jak i maszynista byli trzeźwi w chwili zdarzenia. - opisuje przebieg wypadku starszy aspirant Anna Kacprzak, p.o. oficera prasowego KMP w Jaworznie.

Błyskawiczna reakcja świadków pozwoliła na szybkie działanie służb i reakcję maszynisty

Sytuację, w której kobieta spada na torowisko, widziało dwóch świadków. Ich reakcja przyczyniła się do uratowania życia kobiecie.

- Dwóch świadków zdarzenia błyskawicznie zaalarmowało zawiadowcę i wjeżdżający na peron maszynista wcześniej rozpoczął procedurę hamowania awaryjnego składu. Prawdopodobnie kobietę zahaczył jedynie lemiesz pociągu - przekazuje Michał Dyl.

Przybyli na miejsce strażacy ewakuowali poszkodowaną ze strefy zagrożenia, i przekazały zespołowi ratownictwa medycznego.

- Załoga śmigłowca LPR odleciała. Po wstępnych oględzinach stwierdzono, że kobieta ma jedynie wieloodłamkowe złamanie nadgarstka. Zatem nie było potrzeby transportowania jaworznianki do odległego punktu specjalistycznego, karetka pogotowia przewiozła ją do miejskiego szpitala na dalsze badania i obserwację. Oczywiście nie możemy mówić, że w szpitalu nie okaże się, iż obrażenia staruszki są poważniejsze. Znam wiele w przypadków, w których ofiary wypadków są w kontakcie logicznym, poruszają się samodzielnie - tak jak było w tym przypadku, a po przewiezieniu do szpitala ich stan się gwałtownie pogarsza. Tak działa adrenalina. Oczywiście życzymy pani, aby faktycznie jej najpoważniejszym obrażeniem okazał się ten złamany nadgarstek - mówi Anna Kacprzak.

Należy stosować się do linii bezpieczeństwa wyznaczonych na peronach

Jak zauważają funkcjonariusze policji oraz straż ochrony kolei, jaworznicka sytuacja pokazuje, jak ważne stosowanie się do zasad bezpieczeństwa na peronie.

- Jeden niewłaściwy, nieprzemyślany ruch może doprowadzić do tragedii. Pani zeznała, że kiedy się wychyliła, oślepiło ją słońce i wtedy zakręciło się jej w głowie, po czym upadła - opisuje relację poszkodowanej rzeczniczka policji.

Straż ochrony kolei apeluje, aby nie przekraczać ostrzegawczych linii bezpieczeństwa namalowanych na peronie, trzymać odpowiednią odległość od nadjeżdżającego składu, nie popychać się i nie wygłupiać w miejscach oczekiwania na pociąg.

- Należy stosować się do żółtych linii bezpieczeństwa umieszczanych na peronach. Pamiętajmy, że ciąg powietrza nadjeżdżającego składu jest bardzo silny i może nas wciągnąć, nie trzeba nawet wychylać się z krawędzi peronu - napominają funkcjonariusze służb kolei.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto