Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

68. Tour de Pologne. Kurek: Tour de Pologne dał mi wiele

as info
- Start w Tour de Pologne dał mi bardzo dużo. Przede wszystkim bezcenne doświadczenie. Teraz wiem czego mi brakuje, żeby podążać za najlepszymi - powiedział po zakończeniu Tour de Pologne zwycięzca klasyfikacji na najaktywniejszego kolarza Adrian Kurek (Reprezentacja Polski).

To czego Ci najbardziej brakuje?
- Na pewno wytrzymałości. Potrzebuję jeszcze wiele treningów, aby lepiej regenerować siły po etapach, gdyż na takich wyścigach jest to kluczowe. Im więcej będę startował w tak wielkich imprezach kolarskich, to organizm będzie się przystosowywał do tak wielkiego wysiłku.

Wszystko o 68. Tour de Pologne w naszym SERWISIE SPECJALNYM!

Czym różnią się takie wielkie wyścigi, od tych, w których startowałeś do tej pory?
- Przed wszystkim jest większe tempo i jest wielki szacunek w peletonie. Kolarze nie lubią kiedy ktoś się "buja" na rowerze lub jeździ bardzo nierówno. Wtedy ostro krytykują.

Jak krytykują? Przeklinają? Rzucają bidonami?
- Zdarzają się nieparlamentarne słowa, a bidonem nikt nie rzuca, bo ja na pewno bym oddał. W takich peletonach wszyscy są wrażliwi na różnego rodzaju gwałtowne ruchy.

Jak przeżyłeś etap w Bukowinie?
- Był to mój debiut, bo pierwszy raz w życiu jechałem tak długi etap. Mimo to udało mi się go przejechać, nogi dobrze pracowały, choć w końcówce trochę ciężej się jechało, bo spadł deszcz. Dojechaliśmy jednak do mety bez większych strat czasowych, więc było dobrze.

Spodziewałeś się, że o zwycięstwie będą decydowały bonusy czasowe?
- Wszystko w takim wyścigu zależy od tego, kiedy zaczynają się ataki. Trasa w tym roku była bardzo ciężka i zawodnicy czekali z atakami praktycznie do ostatniego podjazdu. Moim zdaniem, jeśli któryś z górali zaatakowałby wcześniej, to wyścig miałby inny przebieg. Tu, podobnie jak na wielkich tourach zawodnicy do końca się czarują i później na mecie różnice są sekundowe.

Czego można spodziewać się po Tobie na mistrzostwach świata?
- Nie wiem czy dostanę powołanie...

Jeśli najaktywniejszy kolarz Tour de Pologne nie dostałby powołania, to chyba byłby skandal...
- Ja tak nie uważam. Mistrzostwa świata są pod koniec września i to w tym czasie trzeba być w najlepszej formie. Jeśli otrzymam powołanie, to określę się, czy jestem w stanie dobrze przygotować się do startu. Nie chciałbym być statystą na mistrzostwach świata, bo to byłoby bez sensu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto