Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

68. Tour de Pologne: Kadra Polski na kolarski tour

Maciej Stolarczyk
Tak wielu polskich kolarzy w Tour de Pologne nie było od dawna. Nasza kolonia w peletonie powiększyła się głównie dzięki temu, że dziką kartę mógł otrzymać zespół CCC Polsat Polkowice. Ale to nie wszystko. Swoje zrobiła też rosnąca frekwencja Polaków w elitarnych grupach Pro Tour. W efekcie 31 lipca na starcie w Pruszkowie zobaczymy aż 21 rodaków (dla porównania, rok temu było ich 14). Co najmniej trzech będzie się liczyć w klasyfikacji końcowej wyścigu: Przemysław Niemiec, Marek Rutkiewicz i Bartosz Huzarski.

Pierwszy z nich został liderem na TdP słynnej drużyny Lampre. Jego pomocnikiem będzie drugi zawodnik tegorocznego Giro d'Italia Michele Scarponi.
- To forma podziękowania mi za dobrą pracę na Giro. Po Tour de Pologne role się odwrócą i to ja będę pomagał Scarponiemu w Vuelcie - mówi pochodzący z Oświęcimia kolarz, który za występ w tegorocznym Giro zebrał mnóstwo pochlebnych recenzji.

Bartosz Huzarski jest z kolei liderem naszej kadry. Jeżdżący na co dzień w holenderskiej grupie NetApp doświadczony góral, będzie miał do pomocy bardzo młodą drużynę. Pozostali reprezentanci Polski to bowiem zawodnicy kadry do lat 23.

Taką odważną decyzję podjął trener kadry Piotr Kosmala i można ją tylko pochwalić. Bo polskie kolarstwo potrzebuje nowych twarzy, a gdzie jak nie na wyścigu klasy World Tour nasze nadzieje mają nabierać doświadczenia.

Walczący o zwycięstwo w Tour de Pologne już dziewięć lat Marek Rutkiewicz jest z kolei liderem w CCC Polsat Polkowice. "Rutek" co sezon plasuje się w ścisłej czołówce. Rok temu (w barwach reprezentacji) ambitną walkę ukoronował szóstą pozycją w klasyfikacji generalnej.

W CCC wolną rękę (nie musi pracować na lidera) dostał też Tomasz Marczyński, który zach-wyca w tym sezonie formą. - W czerwcu wygrał dwa tytuły mistrza Polski, ale nie wiem, czy będzie w stanie utrzymać formę do startu wyścigu. Rutkiewicz jak zwykle podporządkował sezon pod Tour de Pologne, więc bardziej stawiam na niego - analizuje trzykrotny zwycięzca TdP Dariusz Baranowski.

Dużą niewiadomą jest postawa Rafała Majki. 21-latek uważany jest za wielki talent, ale w tym roku dopiero debiutuje w gronie zawodowców. Ponieważ bardzo dobrze czuje się w górach, grupa Saxo Bank (w jej barwach jeździ m.in. Alberto Contador) dała Majce wolną rękę w walce o klasyfikację generalną. Ewentualne miejsce w pierwszej dziesiątce będzie dużym sukcesem. Liderem Saxo Banku formalnie został Jarosław Marycz, który jednak nie jest mistrzem jazdy po górach.
Będzie celował w zwycięstwo etapowe (najpewniej po ucieczce). Podobny cel powinien mieć Maciej Paterski z Liquigasu (7. miejsce na 17. etapie Tour de France) czy Michał Gołaś, kolarz Vacansoleil, który zasłynął tym, że z Giro d'Italia wyjechał przed zakończeniem wyścigu, by wziąć ślub.
Kibice będą też ciekawi jazdy mistrza świata juniorów Michała Kwiatkowskiego (Radio-Shack), którego Czesław Lang wymienia w gronie kandydatów na przyszłe gwiazdy polskiego kolarstwa, czy wreszcie braci Macieja i Łukasza Bodnarów (Liquigas i CCC).

Niestety, w tym roku nie zobaczymy w Polsce doświadczonego Sylwestra Szmyda, który ostro walczył w górach podczas zakończonego właśnie Tour de France. Kolarz z Bydgoszczy poinformował, że team Liquigas ma dla niego inne plany. "To decyzja całkowicie niezależna ode mnie. Nie miałem wiele do powiedzenia w tej kwestii. Przykro mi z powodu wszystkich kibiców, którzy tylko na TdP mogą się ze mną spotkać" - napisał Szmyd na swojej stronie internetowej.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto