26-letni nożownik z Jaworzna dzisiaj, tj. w piątek 7 października stanie przed prokuraturą. Zadane ciosy zagrażały życiu ofiary

Do bójki z użyciem noża doszło 6 października w godzinach wieczornych w okolicy łącznika ulicy Piekarskiej i Grunwaldzkiej. Szamotanina wywiązała się między grupką trzech mężczyzn i mężczyzną, który był w towarzystwie kobiety. To ten ostatni poważnie ranił jednego z trójki w grupie.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że zdarzenie na ulicy było konsekwencją wcześniejszej awantury i szamotaniny, do jakiej miało dojść w jednym z pobliskich sklepów, gdzie mężczyzna z partnerką robił zakupy. Tam właśnie wywiązała się pierwsza pyskówka i szarpanina z pozostałymi trzema mężczyznami.

Po kilkunastu minutach ta sama grupka mężczyzn natknęła się na 26-latka i jego towarzyszkę. Między mężczyznami ponownie doszło do szarpaniny i bójki. W jej konsekwencji 26-latek, towarzysz kobiety, ranił nożem jednego z trójki mężczyzn, 22-latka. Na chwilę obecną nie wiemy, czy nożownik działał w obronie własnej, czy to on był agresorem. Po krwawym incydencie para oddaliła się z miejsca zdarzenia.

Policjanci pionu kryminalnego szybko ustalili tożsamość sprawcy. Dzisiaj, tj. w piątek 7 października w godzinach popołudniowych będą przeprowadzone czynności z udziałem 26-latka przed prokuratorem w Jaworznie.

- Po przesłuchaniu sprawcy, będziemy mogli udzielić bliższych informacji w sprawie - informuje Jacek Nowicki, prokurator rejonowy w Jaworznie.- Rany poszkodowanego bezpośrednio zagrażały życiu ofiary. Ciosy oddano w okolice tętnicy udowej - przekazuje Jacek Nowicki.

Prokurator rejonowy dodaje, że kobieta towarzysząca sprawcy nie będzie wzywana na czynności wyjaśniające.

- Nie ma takiej potrzeby. Wykluczyliśmy jej udział w sprawie - sumuje Nowicki.

Będziemy informować o szczegółach postępowania.