Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

12- latka, która zginęła wczoraj pod kołami samochodu, wysiadła przystanek za daleko. Wracała do domu pieszo

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
Dziewczynka wysiadła przystanek za daleko z autobusu, poinformowała o tym telefonicznie mamę, wracała do domu pieszo.
Dziewczynka wysiadła przystanek za daleko z autobusu, poinformowała o tym telefonicznie mamę, wracała do domu pieszo. KMP Jaworzno
Dwunastoletnia dziewczynka, która wczoraj, 24 stycznia zginęła pod kołami samochodu w rejonie Geosfery, chwilę wcześniej rozmawiała przez telefon ze swoją mamą. Dziecko weszło na jezdnię na czerwonym świetle w obrębie przejścia dla pieszych. Wcześniej wysiadła na nieprawidłowym przystanku. Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku prowadzi jaworznicka policja pod nadzorem prokuratora.

Jaworznicka policja pod nadzorem prokuratury nadal bada okoliczności tragicznego wypadki, jaki miał miejsce w godzinach wieczornych 24 stycznia 2023 roku w Jaworznie przy ulicy św. Wojciecha. Doszło w nim do śmiertelnego potrącenia 12-letniej dziewczynki w obrębie przejścia dla pieszych w rejonie Geosfery.

Wysiadła przystanek za daleko

Przypomnijmy, że do śmiertelnego potrącenia 12-letniego dziecka doszło po godzinie 19 w rejonie spacerowym Geosfery. Dziewczynka wkroczyła na jezdnię w obrębie przejścia dla pieszych najprawdopodobniej na czerwonym świetle.

- Zgłoszenie wpłynęło o godzinie 19.20. Na miejscu służby medyczne natychmiast podjęły reanimację, jednak wysiłki ratowników nie przyniosły efektu - informowała tuż po zdarzeniu sierż. Justyna Wiszowaty, p.o. oficera prasowego KMP w Jaworznie. - Prowadzimy śledztwo, które ma na celu zbadanie i wyjaśnienie wszystkich okoliczności tragicznego zdarzenia. Wstępne ustalenia wskazują na to, że dziecko wysiadło z autobusu komunikacji miejskiej przystanek za daleko i wracało piechotą, aby dotrzeć do domu - przekazuje Wiszowaty.

Z relacji kierowcy autobusu miejskiego oraz z zapisu z kamer monitoringu w komunikacji, jak podaje rzeczniczka, wynika, że sygnalizacja przy przejściu dla pieszych w rejonie gdzie doszło do zdarzenia w momencie gdy autobus stamtąd odjeżdżał, miała zielone światło dla pojazdów, czerwone dla pieszych. Dziecko, chcąc przejść bezpiecznie przez jezdnię, powinno przycisnąć przycisk sygnalizacji, aby światło dla pieszych zmieniło się na zielone. Najprawdopodobniej dziewczynka tego nie zrobiła.

Sygnalizacja świetlna działała prawidłowo

34-letni kierowca samochodu osobowego, który śmiertelnie potrącił dziecko, także zgłasza, że sygnalizacja miała zapalone zielone światło dla ruchu kołowego. Dodatkowo, rejon przejścia dla pieszych w obrębie którego doszło do tragicznego zdarzenia, to miejsce spacerowe, okolice popularnej Geosfery, nadjeżdżający kierowcy, zwłaszcza po zmroku, mogą mieć kłopot z zauważeniem pieszego. Dlatego zamontowano tam sygnalizację świetlną.

- Sygnalizacja świetlna została sprawdzona. Działała i działa prawidłowo - informuje oficer prasowy. - Nie wiemy tak naprawdę, dlaczego dziecko weszło na jezdnię przy czerwonym świetle, czy przycisnęło przycisk, czy o tym zapomniało. Mamy kilka hipotez, które weryfikujemy w śledztwie. Dziewczynka albo się zagapiła, albo korzystała z telefonu lub wydawało jej się, że włączyła przycisk. Najbardziej skłaniamy się ku tezie, że widziała nadjeżdżający pojazd, ale źle oceniła odległość samochodu od przejścia - wylicza Wiszowaty.

Dziecko nie miało też odblasków, które czyniły by je widocznym dla kierowców nadjeżdżających pojazdów.

Chwilę wcześniej rozmawiała z mamą przez telefon

O tym, że dziewczynka wysiadła przystanek za daleko niż powinna, wiadomo z relacji matki dziecka. Chwilę przed tragicznym zdarzeniem, rozmawiała przez telefon z mamą, informując ją, że przejechała przystanek za daleko i prosząc, aby ktoś z rodziny po nią wyszedł, bo będzie wracać pieszo.

- Nie wiemy, dlaczego nie wysiadła na prawidłowym przystanku. Może z roztargnienia nie przycisnęła przycisku w autobusie, albo zapatrzyła się w telefon. Wysiadła przystanek dalej niż powinna i na piechotę postanowiła wracać w rejon miejsca zamieszkania - opowiada Justyna Wiszowaty, - Poinformowała o tym fakcie swoją mamę przez telefon i poprosiła, aby ktoś z domowników wyszedł jej naprzeciw - dodaje rzeczniczka.

Policjanci pionu dochodzeniowo-śledczego nadal prowadzą śledztwo w celu jak najdokładniejszego przebiegu zdarzeń tego feralnego wieczoru i ustalenia okoliczności tragicznego wypadku. Przesłuchiwani będą świadkowie, kierowca komunikacji miejskiej, członkowie rodziny zmarłego dziecka, kierowca, pod koła którego weszła dziewczynka. Prześledzony zostanie monitoring z komunikacji miejskiej. W rejonie gdzie doszło do wypadku, niestety nie ma kamer monitoringu miejskiego, które pozwoliłyby zobaczyć zapis z przebiegu zdarzenia.

Ważne odblaski na odzieży pieszych

Rodzinie zmarłego dziecka, jak i kierowcy samochodu, który śmiertelnie potrącił dziewczynkę umożliwiono skorzystanie ze wsparcia psychologicznego.

- Zawsze przy tego typu zdarzeniach, jak i przy innych tragicznych, trudnych sytuacjach oferujemy pomoc psychologiczną dla osób, które dotknięte są traumą danego zdarzenia - mówi sierż. Justyna Wiszowaty.

Oficer prasowy policji apeluje jednocześnie do pieszych użytkowników drogi, aby przed przejściem dla pieszych kilka razy upewniali się, czy wkraczają na jezdnię przy zielonym świetle, nie korzystali z telefonów komórkowych przechodząc przez jezdnię i co bardzo ważne, aby nosili na ubraniach odblaski, mieli opaski odblaskowe na rękach czy takie elementy na torbie czy plecaku. To może uratować nam życie, bo po zmroku naprawdę często jesteśmy niewidoczni dla kierowców. Apel o zwalnianie przed przejściem dla pieszych, uwagę na drodze i nie korzystanie z komórki podczas jazdy kierowany jest z kolei do kierowców.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto