Święty Mikołaj z Polski sprawił wiele radości dzieciom. Oprócz tradycyjnych paczek każde dziecko dostało także różaniec i wizerunek Matki Bożej Fatimskiej.
- Dzieci okazywały nieopisaną wdzięczność na każdym niemal kroku, szczęśliwe, przychodząc po kilka razy dziękować za prezenty oraz różańce, które zwieszały sobie na szyi - relacjonuje Darusz Lasek z Fundacji 3 Serca z Przemyśla.
Pani Irena, jeden z doświadczonych pedagogów pracujących w tej szkole, w towarzystwie pani dyrektor relacjonowała przemyślanom, że w okresie wojny przyjęto do lwowskiej szkoły wiele dzieci z Buczy, Irpienia, Kramatorska, Margańca, Kupiańska, Zaporoża, Charkowa, Sumy, Doniecka, Mikołajewa, Odessy, Żytomierza, a więc z terenów dotkniętych bezpośrednio działaniami wojennymi, gdzie miały, albo mają nadal miejsce dramatyczne wydarzenia.
- Traumatyczne doświadczenia dzieci, pochodzących z terenów objętych bezpośrednimi walkami, są obecne w tej szkole. Wiele spośród tych dzieci żyje wydarzeniami, których żadne dziecko nie powinno być świadkiem — zdemolowanego otoczenia, ruin, bombardowań, przelatujących kul i śmierci, która zbierała obfite żniwo w ich otoczeniu — sąsiadów, bliskich, taty, czy mamy. Spotkaliśmy też dzieci, które nie były w stanie się uśmiechać - dodaje D. Lasek.
Nauczyciele miejscowej szkoły relacjonują, że co kilka dni mają alarmy bombowe albo przeciwlotnicze. W jednym przypadku dzieci wyprowadzane są na zewnątrz, w drugim do potężnego schronu, w którym zdarza się, że muszą długo czekać w oczekiwaniu na wyjście. Zagrożenie przychodzi także od morderczych dronów, wysyłanych przez Rosjan, które nękają niewinnych ludzi. W takiej rzeczywistości te dzieci żyją już od blisko dwóch lat.
- W dniu, gdy przekraczamy granicę, nie działa największa sieć komórkowa na Ukrainie, okazuje się, że dzień wcześniej miał miejsce cyberatak Rosji. Na myśl przychodzi sytuacja tysięcy ludzi bez dostępu do sieci, którzy w tym dniu potrzebowali pilnej pomocy lekarskiej, karetki pogotowia, pozbawionych szansy na pomoc, co z nimi - opowiada D. Lasek.
- Pomimo niepewnej rzeczywistości i trudnych doświadczeń, te dzieci starają się o normalność, pragną zwyczajnego dzieciństwa, które w wielu wypadkach brutalnie zostało im odebrane przez agresora. Nadzieję niosą empatyczni nauczyciele, poświęcający się, chcący ochronić te dzieci, zachować ich (burzony systematycznie i metodycznie przez agresora) dziecięcy świat, a dzieci, jak każde inne pragną się bawić, uśmiechać, aktywnie spędzać czas i mieć przy sobie mamę i tatę, aż tyle i tylko tyle. Te dzieci w pewien sposób przyzwyczaiły się do wymuszonej nienormalności, boleśnie oswoiły się z niebezpieczeństwem - twierdzi D. Lasek.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?