Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapytaliśmy mieszkańców Jaworzna z jakim miejscem utożsamiają się w szczególny sposób? Czy rynek jest sercem miasta?

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
Wielu Jaworznian upatruje w jaworznickim rynku serca miasta. Wielu jednak krytycznie odnosi się do miejskiego rynku, z uwagi na ich zdaniem zbyt małą ilość zieleni oraz brak atrakcyjnej oferty rekreacyjnej i gastronomicznej w tym miejscu.
Wielu Jaworznian upatruje w jaworznickim rynku serca miasta. Wielu jednak krytycznie odnosi się do miejskiego rynku, z uwagi na ich zdaniem zbyt małą ilość zieleni oraz brak atrakcyjnej oferty rekreacyjnej i gastronomicznej w tym miejscu. Wodociągi Jaworzno
W Jaworznie jest kilka obiektów, z którymi związane są pokolenia mieszkańców. Z pewnością należy do nich Maleńki – bar kawowy na rynku w Jaworznie z ponad 30-letnią tradycją. Po tym, kiedy został wystawiony na sprzedaż, na jaworznickich portalach społecznościowych rozgorzała dyskusja na temat funkcji rynku miejskiego i obiektów, które Jaworznianom kojarzą się dobrze i łączą całe pokolenia.

Mieszkańcy, zwłaszcza ci młodsi, wśród symboli miasta wymieniają Galenę. Centrum handlowe jest miejscem spotkań młodzieży, punktem orientacyjnym. Mamy w nim kino, restauracje i roztańczoną Gravitację.
- Często z dzieciakami przychodzę na Planty, a zimą korzystamy z lodowiska przy Płaszczce – wymienia Katarzyna Bury, mama Filipa i Zosi.

Wśród pytanych osób wyjątkiem byli ci, którzy nie wymienili w tym zestawieniu jaworznickiego rynku, figury drwala i wspomnianego baru Maleńki.

Wśród mieszkańców, którzy wiedzą, że lokal wystawiony jest na sprzedaż, przeważają minorowe nastroje.
- Kończy się pewna epoka, straszna szkoda – pisze na forum pani Anna.
- Najlepsze gofry, rurki z kremem i bitą śmietaną z musem truskawkowym – wylicza Monika.
- Oby nie powstał tam kolejny kebab – obawia się Tomasz.
Mieszkańcom lokal kojarzy się z latami dzieciństwa i młodości. Wrósł w panoramę rynku.
- Super wspomnienia, a czasami to i nawet na wagary się tam chodziło na pyszne frytki - wspomina Karina.
- Trzeba przyznać że tam są najlepsze gofry – wtrąca Piotr.
- Smaczne desery oraz kawka. Lecz wieczorami rynek to betonowe pustkowie bez atrakcji, szkoda – krytykuje Jolanta.
- Nie, nie, nie. Kultowa miejscówka. Musi zostać. Bez tego rynek zostanie bez duszy. Maleńki i Jumbo pamiętam od dzieciaka – martwi się osoba podpisana nickiem Buffy.
- A ma duszę? Betonoza, na której nic się nie dzieje – swój głos w dyskusji zabiera pan Krzysztof.
- Szkoda, bardzo szkoda… ale mam wrażenie, że chcemy jako mieszkańcy mnóstwa lokali i atrakcji, a potem z nich nie korzystamy – surowo ocenia Beata.

Wielu jaworznian upatruje w jaworznickim rynku serca miasta. Wielu jednak krytycznie odnosi się do miejskiego rynku, z uwagi na ich zdaniem zbyt małą ilość zieleni oraz brak atrakcyjnej oferty rekreacyjnej i gastronomicznej w tym miejscu.

- Przykre, ale rynek opustoszał, nie ma tam żadnego cienia, żeby usiąść, nie ma po co tam iść, rynek po remoncie umarł - wypowiada się pani Małgorzata. Wtóruje jej Barbara: Przykra prawda… Latem w dzień patelnia, po zmroku ciemno jakby jakaś awaria oświetlenia była. Żadnego klimatu ten rynek nie ma.
– Stare Jaworzno umiera… rynek opustoszał, zaraz nam odnowią Kocią i oby nie podzieliła tego losu. Szkoda, smutno – martwi się pani Agata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto