Na parkingach pod marketami w sobotę 21 marca od rana jest już sporo samochodów. Nie wszystkie miejsca są zajęte, ale widać, że mieszkańcy ruszyli dziś na zakupy. Trzeba uzupełnić brakujące zapasy, które topnieją w naszych domach z dnia na dzień.
W Lidlu przy ul. Okrzei w Częstochowie około godziny 10 klienci wpuszczani są do sklepu "na raty". Na parkingu stoi kilkadziesiąt samochodów. Nie wszyscy jednak wchodzą do sklepów. Kilku kierowców czeka pod marketem, aż jeden z członków rodziny zrobi zakupy.
Czy częstochowianie boją się przebywać w miejscach, gdzie gromadzą się ludzie? - Zakupy trzeba zrobić. Niestety nie mam luksusu, żeby robić je codziennie w dużych ilościach, bo pracuję. Czy się boję? Zawsze jakaś obawa jest, ale stosuję zalecenia i staram się zachować odpowiednie odległości od innych. Widać strach w oczach niektórych jak się obok nich przechodzi. dziwne czasy nastały - mówi Michał z Rakowa.
Towarów nie brakuje
Z kolei w Biedronce, również znajdującej się przy ulicy Okrzei, na parkingu nieco mniej samochodów. Przed wejściem nie ma kolejki. W środku zakupy robi około 25 osób. Na półkach już nie brakuje praktycznie żadnych towarów. Poszukiwanego przez wielu papieru toaletowego jest pod dostatkiem. Mięsa również nie brakuje, ale w ciągu dnia może się to zmienić. - Zrobiłem szybkie zakupy. Wszyscy zachowują się dość ostrożnie. Nie tłoczą się, a pracownicy są pomocni, gdy to jest naprawdę potrzebne. Dawno nie widziałem takiej czujności u ludzi. Mam nadzieję, że te środki wystarczą by pokonać wirusa - mówił z kolei pan Zdzisław, mieszkaniec Wrzosowiaka.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?