WOŚP 2020 Jaworzno: Kulinarny ogień w SP nr 11 w Jaworznie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Wielki finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy upłynął pod znakiem świetnej kuchni. Kilkadziesiąt szefów kuchni z całej Polski gotowało smaczne dania wspierając 28. finał WOŚP.

Kulinarny Ogień to charytatywna inicjatywa szefów kuchni, kucharzy, kelnerów, przedstawicieli handlowych i firm z branży HoReCa. W tym roku największa impreza w Jaworznie w ramach WOŚP odbyła się w Szkole Podstawowej nr 11. Wydarzenie trwało od godz. 13 do 18.

W Jaworznie gotowano burgery, bigos, kiełbaski, steki, grillowano różne potrawy, przygotowano kuchnię polową czy pyszne desery. Panowała wesoła atmosfera. Jaworznianie z chęcią wrzucali pieniądze do puszek wolontariuszy.

- Chciałbym pomóc wszystkim dzieciom w potrzebie i zintegrować się z ludźmi. Jestem bardzo podekscytowany. Mam nadzieję, że będzie dużo dobrej zabawy. W moje szkole w WOŚP wzięło udział 12 osób, moim zdaniem to bardzo dużo. Ludzie z chęcią wrzucają do puszek, rozmawiają - powiedział 14-letni Bruno, uczeń Szkoły Podstawowej nr 11, który w tym roku był wolontariusze WOŚP po raz pierwszy.

Na odwiedzających imprezę w Jaworznie czekały także różne pokazy pracowników szpitala czy straży pożarnej. Swój punkt miał szpital, który udzielał różnych konsultacji. Można było również pobawić się bańkami mydlanymi i slimemi od firmy TUBAN. Na scenie zaprezentowali się różni artyści, w tym Sargis Davtyan, który wygrał w 2019 roku koncert Debiutów na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.

Pomysłodawcami akcji Kulinarny Ogień są Marcin Socha (właściciel i szef kuchni w 7Niebo Bistro w Jaworznie), Beata Szymula (szefowa kuchni w wielu śląskich restauracjach) i Marta Witek (jedna z organizatorek winiarskiego NOE Festiwalu w Katowicach). Działania mają pomóc potrzebującym, w akcję zaangażowane są osoby reprezentujące branżę HoReCa (hotelowo-restauracyjno-cateringową), ale włączają się w nią także osoby spoza branży.

- Każdy kto ma dobre serce, umiejętności kulinarne, sprzęt, produkty spożywcze, może się dołączyć do naszego szalonego pomysłu i pomóc. Każda akcja to wiele tygodni przygotowań, spora logistyka (przyjeżdżają do nas kucharze z całej Polski), wiele rozmów, telefonów, notatek. Załatwiamy miejsce, produkty, sprzęt, noclegi dla szefów kuchni, wolontariuszy... jeśli czegoś brakuje, kupujemy sami. Dajemy to co mamy, nasze kulinarne umiejętności, każdy działa tutaj charytatywnie, nie bierze za pomoc żadnego wynagrodzenia, a zapewniam, że dla wszystkich uczestników naszych akcji gotują najlepsi kucharze z uznanych restauracji, bistro, hoteli w kraju. Stanie przy jednej patelni z takimi osobami to wielki zaszczyt - podkreśla Marcin Socha - Wszystko po to, by w finałowym dniu akcji było jak najlepiej, by udało się zebrać jak najwięcej pieniędzy dla danej instytucji - dodaje.

Kulinarny Ogień pomógł już Domowi Kulejących Aniołów z Pszczyny, Fundacji Śląskie Hospicjum dla Dzieci Świetlikowo (dwukrotnie), OREW w Katowicach-Giszowcu.

- Sukcesy tych akcji, każdorazowo wolontariuszom instytucji udawało się zebrać od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, pokazały, że potrafimy razem rozpalić niezły ogień - śmieje się Marcin Socha - Pomyślałem, że tym razem warto pomóc na większą skalę, stąd pomysł na wspólną akcję z głównym sztabem WOŚP w Jaworznie. Obiecuję, że jak wszyscy kucharze wejdą "na pokład" WOŚP, to będzie się działo! Oj będzie gorąco.

Organizatorzy są bardzo zmotywowani żeby pomagać. A to naprawdę wyjątkowa akcja.

-Ci szefowie na co dzień mogliby ze sobą rywalizować, a jednak ponad podziałami, z własnej woli przyjeżdżają, stoją wiele godzin przy garach i kotłach, gotują by wspólnie pomagać - mówi Beata Szymula - Niesamowite jest to że np. szef kuchni w jednym z najlepszych hoteli na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej u nas kręci watę cukrową, inny świetny mistrz lepi pierogi, jeszcze inny smaży burgery, a na co dzień może z powodzeniem wykazywać się w kuchni molekularnej - dodaje ze śmiechem.