Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojskowa majówka [ZDJĘCIA, WIDEO]. Węzeł jeleński zdobyty przez jaworznian

Anna Zielonka / FOTO: Mikołaj Suchan
Mikołaj Suchan, Dziennik Zachodni
Karabiny, granaty i ciężki żołnierski sprzęt. Uzbrojony oddział blokujący autostradowe bramki zostaje zaatakowany przez wozy bojowe i żołnierzy piechoty. Wywiązuje się bitwa, płonie samochód, padają strzały. Jaworznickie wojsko nie daje za wygraną. Pokonuje zaskoczonego wroga, szlaban pęka pod kołami ciężkiego transportera. Przed mieszkańcami Jaworzna węzeł jeleński stoi otworem dla kierowców!

Niestety. Jak na razie odbicie węzła A4 w Jaworznie to tylko wyreżyserowane przedstawienie. Odbyło się w weekend na łące obok autostrady. Przebierańcy w mundurach rodem z II wojny światowej walczyli zacięcie. Było na co popatrzeć.

Czytaj także:Jaworzno vs. Stalexport. Tomasz Tosza: Stalexport jest na przegranej pozycji

- To świetna zabawa, a jednocześnie dobra okazja, aby zamanifestować to, że jaworznianie chcą, aby węzeł został otwarty - mówi Marian Lewek, organizator zabawy. Z humorem do pomysłu podeszły też jaworznickie władze i koncesjonariusz autostrady A4, czyli Stalexport. Bitwie o wyzwolenie węzła w Jeleniu przyglądał się m.in. Paweł Silbert, prezydent Jaworzna. Z kolei pracownicy Staleksportu wystosowali odezwę do wojujących żołnierzy, w której wspierają obrońców węzła.

Ale w rzeczywistości władze miasta i koncesjonariusz A4 nie są do siebie przyjaźnie nastawieni. Kością niezgody jest sprawa otwarcia węzła. Stalexport Autostrada Małopolska właśnie odwołał się od wyroku Sądu Rejonowego w Warszawie, który zobowiązuje Ministerstwo Infrastruktury do odtajnienia umowy koncesyjnej, zawartej kilkanaście lat temu właśnie z SAM-em. Dzięki tej umowie Stalexport może zarządzać A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem i pobierać opłaty od kierowców. Przez szereg lat umowa była tajna i nikt nie miał do niej wglądu. A urzędnicy z Jaworzna chcą sprawdzić, czy jest w niej zapis o tym, że węzła w Jeleniu nie można otworzyć.

Stalexport odwołał się w sprawie odtajnienia umowy koncesyjnej na A4

Jaworzno właśnie do tego dąży. Otwarcie węzła ułatwiłoby rozwój gospodarczy miasta i regionu. SAM twierdzi jednak, że gdyby tak się stało, kierowcy zjeżdżaliby z autostrady przed bramkami poboru opłat i nie płacili za przejazd A4.

W wyroku nakazującym odtajnienie umowy, sędziowie stwierdzili, że dokument, który przedsiębiorca zawiera ze Skarbem Państwa, nie może być tajny, bo dotyczy sfery publicznej. Stalexport z wyrokiem się nie zgadza. - Zdecydowaliśmy o złożeniu apelacji. Twierdzimy bowiem, że przedsiębiorca ma prawo do zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa, o czym mówi ustawa o zamówieniach publicznych. W przeciwnym razie podmioty współpracujące z instytucjami publicznymi byłyby bezbronne wobec konkurencji, co byłoby niewłaściwe z perspektywy równych szans na rynku - mówi Rafał Czechowski, rzecznik prasowy SAM.


CZYTAJ TAKŻE:
Bezpieczny weekend, policyjna akcja przedłużona na majówkę
Majówka 2011 w Jaworznie. Jak spędzisz wolny czas?
Rondo Magików w Jaworznie. Rondo w centrum już z nazwą i tablicą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto