W Chrzanowie szef polskiej floty czuł się niemalże jak w domu - tu chodził do liceum, tu miał szkolnych przyjaciół, tu wreszcie poznał swą żonę. Oboje pochodzili z pobliskiego Jaworzna.
- Andrzej przez wszystkie lata był po prostu zakochany w swojej żonie. Od pół roku mieszkali w wymarzonym domku z ogródkiem, w którym Andrzej posadził chyba każdą roślinkę - wspomina Danuta Milner, jego szwagierka.
Urodził się w 1958 r. w dzielnicy Jeleń. Po maturze wyruszył do Gdyni, by studiować na Wydziale Dowódczym Wyższej Szkoły Marynarki Wojennej.
- Bardzo sympatyczny człowiek, potrafił żartować z siebie i łatwo nawiązywał kontakt z drugą osobą. Choć równocześnie bardzo przejmował się też tym, jak wypadnie w oczach czytelników - wspomina Józef Matysik, redaktor miejskiej gazety w Jaworznie.
Wojskowa kariera Karwety rozpoczęła się od roli nawigatora w 13. Dywizjonie Trałowców 9. Flotylli Obrony Wybrzeża w Helu. Po raz pierwszy w roli dowódcy wystąpił w 1986 r., kiedy objął dowodzenie na ORP "Czapla". Przez dwa kolejne lata jednostka zdobywała miano najlepszego okrętu Flotylii, a jej kapitan systematycznie sięgał po coraz wyższe stanowiska we flocie.
W latach 90. był już szefem sztabu, a następnie dowódcą 13. Dywizjonu Trałowców. Od 2002 r. przez trzy lata pełnił służbę w morskim dowództwie NATO. Po powrocie do kraju przejął stanowisko zastępcy dowódcy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. W maju 2007 r. został awansowany na kontradmirała i wyznaczony na zastępcę szefa sztabu Marynarki Wojennej. Pół roku później awansowano go na wiceadmirała i skierowano na stanowisko głównodowodzącego polską flotą. Był pasjonatem historii i modelarstwa okrętowego.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?