„Zbudujmy Tczew” to gra karciano-planszowa autorstwa Bartosza Listewnika z Dawnego Tczewa. W grze może uczestniczyć od 2 do 4 graczy. Rozgrywka rozpoczyna się w epoce pradziejów i następnie poprzez epokę historyczną, przemysłową i współczesną, kończy się na epoce przyszłości. Zadaniem graczy jest rozbudowa jednej z czterech osad: Tczewa, Czyżykowa, Suchostrzyg lub Lisewa. Każda rozgrywka jest inna i dopuszcza nieskończoną liczbę możliwości. Marzyłeś, by Tczew był miastem po obu stronach Wisły? W tej grze jest to możliwe do zrealizowania. Ale uwaga, Lisewo może rozbudować się po zachodniej stronie rzeki. Wszystko jest tu możliwe!
W grze znajduje się 200 kart i plansza, na której gracze po kolei stawiają kolejne obiekty, np. mieszkaniowe, policyjne, administracyjne, kościelne, zabytkowe, przemysłowe, usługowe i wiele innych. Zwycięża gracz, w którego osadzie znajdzie się największa ilość zabytków i obiektów specjalnych. Ponadto gracze wzajemnie utrudniają sobie rozgrywkę np. poprzez zsyłanie na inne osady katastrof, typu powódź czy pożar.
„Zbudujmy Tczew” to gra familijna, nastawiona także na edukację. W instrukcji gry znajdą się opisy zabytkowych obiektów z Tczewa i okolicy. Rozgrywka trwa około trzech godzin, ale możliwe jest zakończenie gry w dowolnym momencie.
Zasady gry "Zbudujmy Tczew" oraz pliki PDF umożliwiające samodzielny
wydruk tego tytułu, można znaleźć na stronie Dawnego Tczewa TUTAJ
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?