UM Jaworzno. Radnym kłaniają się korepetycje z matematyki...
Polityczna wojenka, którą prowadzą obie strony sporu - prezydencka koalicja z Pawłem Silbertem na czele (Jaworzno Moje Miasto oraz PiS) i opozycja (PO, Skutecznie dla Jaworzna, Wspólnie dla Jaworzna) znowu uderzyły w mieszkańców naszego miasta.
Obie walczące strony oskarżały się o smutny los urzędników, którzy obawiali się o pracę. To prawda, że pracowników UM jest cała armia i ci z wyższej półki zarabiają dużo, ale czemu wszyscy trąbią o tym problemie dopiero w tym roku? Chyba dlatego, że to rok wyborczy...
Budżet więc przyjęto, udało się bez ofiar w ludziach, bo z pensji urzędników nie poszła ani złotówka. We wtorek adni opozycji ściągnęli za to pieniądze z innych działów budżetu - wzięli część środków z rezerwy budżetowej, z remontu Młodzieżowego Domu Kultury i dokumentacji stadionu boiska lekkoatletycznego. Dali za to kilkaset tysięcy złotych na rozpoczęcie remontu ulicy Szczakowskiej i na inwestycje w dzielnicach Jaworzna.
Urzędnicy odetchnęli z ulgą… ale ciąg dalszy kłopotów objawił się w czwartek. Okazało się bowiem, że RM musi uchylić uchwałę budżetową, bo w przyjętym we wtorek projekcie budżetu brakuje… 100 tys. złotych. Dlaczego? Bo ktoś źle policzył i wyszedł deficyt!
Zamieszanie sięgnęło zenitu. Radni i urzędnicy na gwałt szukali brakującej sumy, doszło do kolejnego przeinaczania uchwały budżetowej, debatowania, spierania się. Druga część styczniowej sesji, która odbyła się w czwartek, miała więc więcej przerw w obradach niż samych obrad.
W końcu się udało! Radni przyjęli nową uchwałę budżetową. Niby wszystko jest w porządku. Ale niesmak pozostał…
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
