Ulewny deszcz nie ominął powiatu śremskiego. Strażacy mieli ręce pełne roboty. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło gminy Brodnica

Zalane piwnice, podtopione ulice i inne miejsca. To nie była spokojna niedziela dla wielkopolskich strażaków. Z informacji przekazanych dziennikarzom Głosu Wielkopolskiego przez zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu wynika, że strażacy odnotowali prawie 450 interwencji. Najczęściej wyjeżdżali strażacy z Poznania (175 zdarzeń), Szamotuł (blisko 60 zdarzeń), Czarnkowa (25 interwencji), Nowego Tomyśla (19 wyjazdów) oraz Rawicza (18 zdarzeń).

Ulewa nie ominęła także powiatu śremskiego. Najwięcej interwencji odnotowano w gminie Brodnica. W Szołdrach druhowie z miejscowej OSP musieli wypompować wodę z zalanej piwnicy w bloku mieszkalnym. Natomiast w samej Brodnicy strażacy z miejscowej OSP i śremskiej JRG dwukrotnie interweniowali w związku z przeciekającym dachem.

Konieczna była również interwencja na zalanej drodze wojewódzkiej nr 310 w Manieczkach. W samym Śremie odnotowano jedną interwencję przy ulicy Powstańców Wielkopolskich, gdzie woda wlewała się do piwnicy z kanalizacji. Dwie interwencje w Dolsku i w Psarskiem dotyczyły powalonych lub przechylonych drzew.