Zobacz, jak bawiono się podczas jednego z bali!
Rozwój współpracy międzynarodowej
Jak wspomina jeden z ówczesnych pracowników Wydziału Promocji, w powiecie organizowano wiele różnych imprez, jak zawody drwali czy regaty żeglarskie. Rozwijała się współpraca międzynarodowa, a co za tym idzie, także budżet przeznaczany na promocję. Bal Starosty był zwieńczeniem całorocznych prac. - Przygotowywaliśmy go już od sierpnia, czasami nawet od czerwca, a odbywał się na początku roku. Zamawialiśmy artystów, takich jak pożeracze ognia, odbywały się przeróżne pokazy, między innymi tarantul, niesamowite rzeczy się działy! - opowiada mężczyzna. - Załatwiliśmy też takie charakterystyczne kuferki rozdawane w teleturniejach, turystyczne, brązowawe. Przysyłano nam partię, a my je zapakowywaliśmy prezentami i były one dostępne w ramach loterii fantowej - mówi.
Świetna atmosfera na balach
Impreza rozsławiała powiat na całą Europę.
A ten klimat! Jak się wchodziło, gości witały płonące pochodnie. Współpracowaliśmy z dzierżawcami zamku w Łagowie. Oni już dwa miesiące przed imprezą przygotowywali menu, bardzo wyszukane. Stoły były pozastawiane, uginały się po prostu. Ludzie się tam fantastycznie czuli, bo w jednej chwili stawali się sobie bliscy, zrzeszeni wokół jednej idei - idei pomocy - opowiada.
Środki zebrane podczas bali były przeznaczane na zakup sprzętu medycznego.
Bal odbywał się kilkukrotnie, w różnych miejscach, między innymi w pałacu w Przełazach i zamku w Łagowie. Goszczono wielu gości zagranicznych, między innymi włodarzy współpracujących gmin. Wydarzenie było również promocją - zarówno w Polsce, jak i za granicą - lokalnych artystów.
Zobacz też: Świąteczny konwój ciężarówek. Niektórzy mikołajowie wprost z imprezy ruszyli w trasę
TVN Turbo
Imprezę tworzyło wiele osób
Bal był także podziękowaniem za wsparcie uzyskane w ciągu roku od wielu osób. Niektórzy przychodzili do starostwa by porozmawiać, przedstawić swoją opinię, doradzić, pomagali, a niekiedy nawet oddawali na bal fanty, z których dochód był przeznaczany na cele charytatywne. Jedną z takich osób była Helena Wilgocka-Kwiatkowska, która prowadziła Zespół Śpiewaczy w Pałcku, ale również pszczelarze czy piekarze. - To wszystko przykuwało uwagę. Umiejętność polegała na tym, aby tych ludzi konsolidować i nastawić ich do siebie z duszą i chęcią - opowiada mężczyzna. - Było mnóstwo ludzi kultury, którzy pełnili ważne role, wpadali, pomagali, przywozili, rozwozili. To działało, to był żywy organizm - podsumowuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?