Przedstawiciele Śląskiego Związku Piłki Nożnej strzelili sobie w kolano, wyznaczając Piotra Skoczylasa na sędziego głównego meczu Szczakowianki z Górnikiem Wesoła. - Jako klub zwracaliśmy się o to, by naszych spotkań nie sędziowali arbitrzy z Częstochowy, ale widocznie nikogo to nie interesuje. Obiektywnie patrząc, to Szczakowianka wygrała mecz 3-0 po dwóch rzutach karnych i prawidłowo zdobytej bramce - mówił trener "Szczaksy" Andrzej Sermak.
Mecze Szczakowianki bez udziału publiczności
Problem w tym, że na tablicy świetlnej widniał rezultat 0:1. Już w doliczonym czasie gry sędzia liniowy podniósł chorągiewkę po tym, jak do siatki trafił Paweł Wasilewski, a szybka kontra przyjezdnych zakończyła się golem Artura Karpowicza.
Wcześniej okazje mieli m.in. Marcin Kondzielnik i Rafał Łybyk, a po drugiej stronie Rafał Wiklak i Dawid Wadas, ale brakowało im szczęścia.
Teraz jaworznianie domagają się tego, by Piotr Skoczylas w tym sezonie nie zagwizdał już na czwartoligowych boiskach, a żaden sędzia z Częstochowy nie był brany pod uwagę przy ustalaniu obsady sędziowskiej na mecze "Szczaksy". - Nasi piłkarze usłyszeli od Piotra Skoczylasa, że Skra i tak awansuje do III ligi.
Oświadczenie Szczakowianki Jaworzno w sprawie wydarzeń podczas meczu z Górnikiem Wesołą [ZDJĘCIA]
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że na portalu społecznościowym Facebook wśród znajomych arbitra nie brakuje graczy występujących obecnie w drużynie wicelidera I grupy śląskiej IV ligi - podkreślał już po meczu Andrzej Sojka, prezes klubu z Jaworzna. W Szczakowiance zawrzało także po informacji, jakoby piłkarze Górnika mieli otrzymać 5 tys. zł za remis z jaworznianami, a za zgarnięcie trzech punktów - 10 tys. zł. W grę wchodzi złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, choć przedstawiciele Górnika i Skry zapewniają, że o takiej formie "mobilizacji" nie było mowy.
Ranking jaworznickich klubów piłkarskich [GŁOSOWANIE]
Dodajemy jeszcze, że Śl. ZPN nałożył na Szczakowiankę środek zapobiegawczy w postaci zakazu rozgrywania zawodów z udziałem publiczności na stadionie miejskim do końca sezonu. Jest to efekt wydarzeń po końcowym gwizdku, kiedy to jak mówił nam trener Górnika Radosław Gabiga, trzech jego zawodników zostało uderzonych, a on sam opluty. W sobotę "Szczaksa" pojedzie do Częstochowy na mecz ze Skrą. Początek o godz. 18.
Jak według Was zakończy się sobotni mecz Skry ze Szczakowianką? Skomentuj, weź udział w sondzie!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?