Sporo nerwów kosztowało siatkarki MCKiS-u Jaworzno pierwsze spotkanie z SMS-em LO2 Opole w rywalizacji o miejsca 7 - 10. Podopieczne Mariusza Łozińskiego zapewniły zresztą szybsze bicie serca także swojemu trenerowi oraz sympatykom siatkówki, którzy zjawili się na tym pojedynku. - Najbardziej zacięte były trzy ostatnie sety. W tie breaku prowadziliśmy już 8:4, ale w końcówce zrobiło się 14:13. Na szczęście sprawy w swoje ręce wzięła Monika Pielecka - relacjonował trener Mariusz Łoziński, któremu po drugim spotkaniu nie groziło już przybycie siwych włosów na głowie. - Też było ciężko, ale na pewno spokojniej - nie krył szkoleniowiec MCKiS-u.
W premierowej odsłonie górą były jaworznianki, a po zmianie stron na parkiecie dominowały rywalki. Dwie następne partie padły już jednak łupem zawodniczek MCKiS-u. Siatkarki z Jaworzna po dwóch wygranych - 3:2 (22:25), (25:17), (23:25), (25:23), (15:13) i 3:1 (25:19), (18:25), (25:10), (25:23), są już bardzo blisko utrzymania na drugoligowym froncie. Do osiągnięcia tego celu brakuje już im tylko jednej wygranej. W sobotę zagrają w Opolu, a ewentualne czwarte spotkanie odbędzie się w tym samym mieście w niedzielę. Jeśli i ten pojedynek nie przyniesie rozstrzygnięcia rywalizacji, to obie drużyny decydujący mecz rozegrają w środę w Jaworznie. W weekend MCKiS występował w składzie: Kuryło, Kowalska, Pielecka, Zawiślak, Borończyk, Knapik, Małusecka (libero) oraz Stolarczyk.
Tymczasem siatkarze MCKiS-u PKE Energetyk Jaworzno wygrali arcyważny mecz w Świdniku z tamtejszą Avią 3:1 (19:25), (25:19), (25:23), (25:22) i zajęli na koniec rundy zasadniczej dziesiąte miejsce. O tym, że nie wywalczyli bezpiecznej, dziewiątej lokaty zadecydował gorszy stosunek setów od rywali z Będzina. Teraz, zgodnie z regulaminem w fazie play-out rywalem jaworznian powinien być Orzeł Międzyrzecz, lecz ten zespół wycofał się z rozgrywek i podopieczni Sławomira Gerymskiego do walki o utrzymanie przystąpią od 2. rundy. W niej rywalem „Energetycznych” będzie wygrany z pary Avia - SMS PZPS I Spała, chociaż...
- Słyszeliśmy, że klub ze Spały wysłał pismo do PZPS, w którym rezygnuje z udziału w tej fazie i dlatego naszym rywalem miałaby być Avia. Nie jest to jednak potwierdzone. Pierwsze mecze odbędą się na pewno u nas, 2 i 3 kwietnia, choć ze względu na imprezy organizowane w naszej hali będziemy starali się przełożyć te spotkania o tydzień - nie kryje II trener Energetyka, Jacek Sowa.
Energetyk występował w składzie: Kwasowski, Kulikowski, Glinka, Żmuda, Adamajtis, Fitrzyk, Sobczak (libero) oraz Olszowski, Nowak i Szlubowski.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
