Zbiera pani podpisy pod petycją o budowę schroniska dla zwierząt w Jaworznie. Jak dużo ma pani podpisów?
Prawie 200, a ideę budowy schroniska dla kotów i psów popierają wciąż nowe osoby. Z reguły podpisują się ludzi starsi i młodzież, którym nie jest obojętny los zwierząt. To ważne, aby w tak dużym mieście, jakim jest Jaworzno mogło powstać schronienie dla bezdomnych zwierzaków, tym bardziej że jest ich bardzo dużo i codziennie na naszych ulicach możemy spotkać wałęsające się bezdomne psy i dachowce. Są ludzie, którzy podtruwają te zwierzęta, biją je, przez co same reagują agresją. Nasza petycja z częścią podpisów trafiła już do jaworznickiego magistratu. Sprawę ponownie zgłosiłam podczas sesji radnych. Teraz zwierzęta lądują w schronisku w Mysłowicach, ale umowa jest na zaledwie cztery sztuki na miesiąc. To stanowczo za mało!
Mówi pani "ponownie". To znaczy, że wcześniej pani już próbowała?
Nie raz i nie dwa razy. Władze miasta chyba nie chcą wybudować schroniska. Nie chcą nawet przeprowadzić sterylizacji, która zapobiegłaby nadmiernemu rozmnażaniu się psów i kotów. Gmina ma pieniądze, ale nikt nie chce ich przeznaczyć na zwierzęta.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?