Psy ze schroniska w Sosnowcu czekają na adopcję
Późna wiosna i lato to zazwyczaj trudny czas dla schronisk dla bezdomnych zwierząt. Wielu ludzi porzuca zwierzęta, gdy zamierzają gdzieś wyjechać. Schronisko w Sosnowcu jest gotowe na taką sytuację, ale póki co na szczęście sytuacja jest dość spokojna.
- Na razie nie odczuwamy jakiegoś drastycznego przepływu zwierząt związanego z wakacji. Wiem, że już zaczynają się porzucenia zwierząt. U nas w schronisku na szczęście, póki co, jest jeszcze spokojnie - powiedziała Aleksandra Szczęśniak ze stowarzyszenia Nadzieja na dom, które działa przy sosnowieckim schronisku. - Zazwyczaj od kwietnia zaczynaliśmy przyjmować coraz więcej zwierząt, które nie były odbierane przez właścicieli. W zeszłym roku porzuceń było mniej, a dużo więcej adopcji. Zazwyczaj adopcje zwierząt w okresie od kwietnia do sierpnia to była rzadkość. Polacy mniej wyjeżdżają przez pandemię za granicę i to pewnie dlatego - zauważa.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Na nowy dom czeka ponad 70 psów oraz koty. Obecnie kilkanaście kociąt i kilka szczeniaków przebywa w domach tymczasowych.
Schronisko dla psów cieszy się z darów
Schronisko z radością przyjmie dary od wszystkich, którzy chcą pomóc. Przede wszystkim przyda się mokra i sucha karma dla kotów oraz żwirek. Są pilnie potrzebne. Przydadzą się także suche i mokre karmy dla kociąt i szczeniąt.
- Staramy się uświadamiać, że pobyt dla psa i kota w schronisku jest dość stresującym pobytem. Nie chcemy im dokładać stresu związanego z karmą złej jakości. Chcielibyśmy zaapelować do wszystkich osób o to, by podarowali mniejszą ilość darów, ale żeby były one lepszej jakości. Prosimy, by patrzeć na skład jedzenia z puszki. 4 procent mięsa to nie do końca dobry skład karmy. Czasem lepiej przynieść jedną droższą puszkę, w której jest 50, 60, a czasem nawet 90 procent mięsa, niż tony darów. Oczywiście przyjmujemy wszystkie dary i jesteśmy za nie wdzięczni. Chcielibyśmy jednak uświadomić darczyńców, a przy okazji zadbać o naszych psich i kocich podopiecznych - przekazuje Aleksandra Szczęśniak.
Wiele zwierząt jest schorowanych. Starsze i młodsze psy potrzebują odpowiednich składników odżywczych, by mogły odpowiednio funkcjonować. Nieodpowiednie jedzenie może źle wpłynąć na ich stan. Schronisko przyjmuje także cały czas ręczniki, prześcieradła, koce, poszewki oraz nakrętki.
Psiaki z Radys nadal potrzebują wsparcia i pomocy
W sosnowieckim schronisku nadal przebywa kilka psów ze schroniskach w Radysach. Przypominamy, że zwierzęta trzymane były tam w okropnych warunkach. Wiele z nich było pochorowanych i głodzonych. Wiele zwierząt udało się uratować i rozwieźć do różnych schronisk, by odpowiednie osoby mogły się nimi zaopiekować, by później mogły odnaleźć własny dom.
Osiem psiaków już znalazło swój kąt, jednak kilka z nich nadal przebywa w schronisku. Wśród nich jest trójka Hyzio, Dyzio i Zyzio. Psy są do siebie bardzo podobne. Mimo intensywnego oswajania z człowiekiem nie są gotowe na to, żeby zapiąć je smycz i wyjść z nimi na spacer. Jest również Kora, która jest bardzo wystraszona - ma problem żeby zaufać człowiekowi i wyjść do niego z boksu. Z kolei Chojrak to bardzo poszkodowany pies. Ktoś strzelił do niego ze śrutówki i zwierzę ma śrut w łapie, którego nie da się wyciągnąć. Piesek jest już gotowy do adopcji - to otwarty i radosny psiak.
- Jeżynka była chyba najbardziej wystraszonym i pół dzikim psem, który do nas trafił. Teraz fajnie się otwiera. Wychodzi już na wybieg i dobrze współpracuje z psem od naszej behawiorystki. Jeszcze nie jest gotowa na adopcje, ale jesteśmy na dobrej drodze - opowiada Aleksandra.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?