Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rury do poprawy

Grażyna Dębała
Tomasz Bigaj i Paweł Kaczmarczyk  mają żal do pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, że usterki w sieci odkryli dopiero, gdy prace dobiegały końca
Tomasz Bigaj i Paweł Kaczmarczyk mają żal do pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, że usterki w sieci odkryli dopiero, gdy prace dobiegały końca Grażyna Dębała
Mieszkańcy Podłęża mają dość hałasu, kurzu, koparek jeżdżących im pod oknami i wykopów na osiedlu. Wszystko z powodu przedłużających się prac przy remoncie kanalizacji.

Prace ruszyły we wrześniu ubiegłego roku. Nowe rury miały się pojawić na długości 700 metrów.

- Rury zostały położone, wykopy zasypane, na nowo ułożono kostkę brukową i posiano trawę. Wtedy okazało się, że z kanalizacji po prostu śmierdzi. Zaczęliśmy interweniować - opowiada Tomasz Bigaj, mieszkaniec osiedla Podłęże.

Szybko się okazało, że wina leży po stronie wyremontowanej kanalizacji.

Mieszkańcy zaczęli szukać pomocy u radnych.

- Trudno w tym przypadku nie zgodzić się z mieszkańcami. Ta praca to partactwo. Smród był taki, że nie dało się na niego po prostu zgodzić. Musieliśmy interweniować w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji, które było tu głównym inwestorem - wspomina Paweł Kaczmarczyk, radny z Jaworzna.

Pracownicy MPWiK przyznają, że kanalizacja na Podłężu nie została dobrze wykonana.

- Praca w tym miejscu nie została wykonana zgodnie z projektem i nawet nie była zgodna ze sztuką budowlaną. Chodzi o to, że powinny tam być spadki, które wykorzystają grawitację. Instalacja została tak wykonana, że spadki nie były właściwe. To dlatego ścieki nie spływały, tylko zalegały w sieci i stąd nieprzyjemny zapach - tłumaczy Sławomir Grucel, rzecznik MPWiK w Jaworznie.

Mieszkańcy mają żal do pracowników wodociągów, że nieprawidłowości odkryli dopiero wtedy, kiedy był odbiór prac.

- Dobrze, że prace nie zostały odebrane, ale trochę szkoda, że usterki odkryto, kiedy rury zostały zakopane, położono już kostkę brukową, a trawniki obsiano nową trawą. Byłoby o wiele szybciej, gdyby postępy i efekty prac kontrolowano częściej - mówi Paweł Kaczmarczyk.

Pracownicy MPWiK zauważyli nieprawidłowości dopiero przy odbiorze prac. Kanalizacji nie odebrali. Polecili firnie, poprawić usterki. Chodzi o ponad 100-metrowy odcinek sieci. Firma ma wprowadzić poprawki do końca miesiąca i opuścić plac budowy do końca maja.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że cała sprawa jest dla mieszkańców uciążliwa. Prosimy, by uzbroli się w cierpliwość. Prace wiążą się z niewygodami, bo mniej jest miejsc parkingowych, ale warto poczekać na efekty. Usterki zauważyliśmy na czas. Wstrzymaliśmy wypłatę dla firmy, która robi kanalizację - mówi Sławomir Grucel.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto