Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyjaciele, znajomi i najbliżsi walczą o życie chorej na białaczkę

Grażyna Dębała
Barbara Patucha zachęca wszystkich, by rejestrowali się jako potencjalni dawcy szpiku
Barbara Patucha zachęca wszystkich, by rejestrowali się jako potencjalni dawcy szpiku Fot. Grażyna Dębała
Już w najbliższą niedziele od godziny 11 do 18 w Przedszkolu Miejskim nr 27 (Aleja Piłsudskiego 78) odbędzie się Dzień Dawcy Szpiku. Obchody zorganizowali bliscy i przyjaciele Renaty z Jaworzna, która żeby żyć, potrzebuje przeszczepu.

- Renata jest niezwykle ciepłą osobą. Jej optymizm jest zaraźliwy. Nawet teraz, kiedy walczy z białaczką, to lekarze proszą ją czasem, żeby porozmawiała z innymi ludźmi, których informacja o chorobie załamała. To ona podnosi na duchu innych. Jest naprawdę niezwykła - mówią o niej znajomi.

Pani Renata ma 44 lata. Mieszka w Jaworznie. Jest mężatką, ma trzech synów.

- Chciałabym mieć szansę patrzyć na to, jak moi synowie kończą szkoły i wkraczają w dorosłe życie - mówi chora jaworznianka.

Choroba mocno pokrzyżowała jej plany. Lekarze zdiagnozowali ostrą białaczkę szpikową. Jedyną szansą na wyleczenie i normalne życie jest przeszczep szpiku.

W niedziele w przedszkolu na Podłężu każdy chętny będzie mógł zarejestrować się, jako potencjalny dawca szpiku.

- Kiedy dowiedziałam się o tym, że Renata jest chora, to od razu pomyślałam, że trzeba w mieście zorganizować taki dzień. Każdego dnia co 1,5 godziny ktoś w Polsce dowiaduje się o tym, że ma białaczkę i aż połowa z nich nie znajduje dawcy. Tymczasem pomóc można tak łatwo. Rejestracja i pobranie krwi trwa tylko kilka minut, a daje szansę na to, żeby uratować komuś życie - przekonuje Barbara Patucha, organizatorka akcji. Aby zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku wystarczy mieć ze sobą dokument potwierdzający tożsamość z numerem PESEL. Pielęgniarka pobierze krew, która zostanie przebadana w laboratorium. Rejestracja nic nie kosztuje.

Później wystarczy już tylko czekać na ewentualny telefon z informacją o tym, że ktoś potrzebuje szpiku. Telefon zadzwoni jeśli znajdzie się osoba z bliźniaczym DNA, która potrzebuje przeszczepu.

- Ja od dawna jestem zarejestrowana w banku dawców i byłoby dla mnie dużym wyróżnieniem, gdyby kiedyś okazało się, że rzeczywiście mogę komuś uratować w ten sposób życie - przekonuje Barbara Patucha.

fot. Grażyna Dębała

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto