Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przeszłość jest obok. O Żydach w Jaworznie

Anna Zielonka
Cmentarz po renowacji nie jest taki jak przed wojną. Jego najstarsza część już nie istnieje.
Cmentarz po renowacji nie jest taki jak przed wojną. Jego najstarsza część już nie istnieje. Anna Zielonka
Gdyby zapytać młodych jaworznian, czy w mieście, w którym mieszkają, spotkali kiedyś Żyda, z pewnością większość z nich pokręciłaby przecząco głową. Tymczasem jeszcze przed II wojną światową w Jaworznie mieszkało ponad 2 tys. Polaków żydowskiego pochodzenia. W naszym mieście mieli swoje kamienice, sklepy, zakłady produkcyjne, świątynie, a nawet cmentarz, na którym grzebali swoich zmarłych.

Budowle i inne obiekty zachowały się do dzisiaj. Codziennie koło nich przechodzimy, a często nie wiemy, że były żydowskie. Jedną z najbardziej okazałych pamiątek jest cmentarz, który znajduje się na Podłężu, obok kościoła p.w. św. Barbary. Kirkut żydowski powstał na działce, którą w tym celu kupił Jakub Bester pod koniec XIX wieku.

- Najstarszy znany nam nagrobek pochodzi z 1884 roku. Ostatnie pochówki zanotowano w 1942 roku. Po wojnie cmentarz popadł w ruinę - mówi Barbara Stanek z Muzeum Miasta Jaworzna. Dopiero w latach 90. amerykańscy Żydzi, krewni tych niegdyś mieszkających w Jaworznie, postanowili cmentarz odnowić. Sfinansowali całe przedsięwzięcie.

- Największe zasługi na tym polu poniosła Róża Gerstner-Sonntag. W lipcu 1995 roku, odbyło się na odnowionym już cmentarzu uroczyste odsłonięcie tablicy upamiętniającej pamięć pomordowanych w czasie okupacji rodaków - wspomina Barbara Stanek.

Cmentarz po renowacji nie jest taki jak przed wojną. Jego najstarsza część już nie istnieje. Dziś na cmentarzu znajduje się ponad trzysta grobów.
- Zachowane macewy ustawione są rzędami i skierowane licami na wschód, według tradycji w stronę Jerozolimy. Pomniki mają różny kształt - prostokąta, z piętrową podzieloną płytą kamienną lub w kształcie tzw. tumby, czyli grobu skrzyniowego - dodaje muzealniczka.

Dzieje Żydów w Jaworznie sięgają jednak odleglejszych czasów niż sam kirkut. To okres ponad dwustu lat.
- Źródła z 1748 roku wspominają o piętnastu Żydach z rodzinami, którzy osiedli w Szczakowej i Ciężkowicach. Pod koniec XVIII wieku na terenie Jaworzna zamieszkiwało już 55 starozakonnych. Społeczność żydowską stanowili w tym czasie dzierżawcy miejscowych karczm i browarów oraz krawcy, szmuklerze i pasamonicy - opisuje Barbara Stanek. W początkach dwudziestego wieku wybudowano dwie synagogi. Najpierw przy ulicy Królowej Jadwigi (1900 rok), potem przy ulicy Stojałowskiego (tu synagoga powstała w 1910 roku z inicjatywy chasydów).

Na terenie Jaworzna funkcjonowało szkolnictwo żydowskie - przy ulicy Sądowej np. stał heder, nazywany przez jaworznian również heiderem. Druga szkoła znajdowała się przy ulicy Słowackiego o nazwie Talmud Tora, gdzie uczono przedmiotów religijnych. W Jaworznie, Szczakowej i Ciężkowicach jest też sporo kamienic i domów, które kiedyś należały do Żydów. W mieście działała administracja żydowska. Była też łaźnia rytualna.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto