Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar kamienicy w Szczakowej. Co dalej z mieszkańcami?

Anna Zielonka
Drugie piętro kamienicy nie nadaje się do zamieszkania. Miasto zapewni lokatorom lokale zastępcze.
Drugie piętro kamienicy nie nadaje się do zamieszkania. Miasto zapewni lokatorom lokale zastępcze. Fot. Lucyna Nenow
Co dalej z 50 mieszkańcami kamienicy przy ulicy Kolejarzy 3 w Szczakowej, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek musieli uciekać ze swoich mieszkań, bo budynek trawił pożar? Okazuje się, że na razie nie wszystkie rodziny będą mogły wrócić do swoich lokum. Sześć rodzin, które mieszkają na drugim, spalonym piętrze, musi jeszcze poczekać.

W ogniu zginęła jedna osoba, a siedem, w tym trzyletnie dziecko, trafiło do szpitala z objawami zatrucia dymem. Z kolei kilkudziesięciu lokatorów kamienicy noc spędziło w hotelu robotniczym Dalia na Osiedlu Stałym i u swoich krewnych. Połowa z nich wróciła do swoich mieszkań.

W czasie pożaru spaliło się jedno mieszkanie, dym rozprzestrzenił się po całej kamienicy, ogień zajął też inne lokale na drugim piętrze i poddaszu. Pożar gasiły wszystkie jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Jaworznie (pięć zastępów) i cztery drużyny ochotniczych straży pożarnych z terenu miasta. Na pomoc pogorzelcom przyjechały dwa ambulanse pogotowia i pięć radiowozów policyjnych. Podstawiono też autobus PKM Jaworzno, w którym schronili się zziębnięci ludzie. Gaszenie pożaru trwało prawie cztery i pół godziny. Cały wtorek strażacy dogaszali zgliszcza.

Pogorzelcy z Jaworzna wracają do domów, inni muszą poczekać

- W spalonym mieszkaniu znaleźliśmy zwłoki mężczyzny, który prawdopodobnie przyszedł w tam w gości - mówi Andrzej Filipczak z Państwowej Straży Pożarnej w Jaworznie. - Ogień zajął mieszkanie i strych. Gaszenie było trudne, bo w budynku jest tylko jedna klatka. Trzeba było ewakuować wszystkich mieszkańców, a także lokatorów z kamienicy obok, bo baliśmy się, że również ją dosięgną płomienie - tłumaczy strażak. Musiała interweniować też policja, bo jeden z mieszkańców był pijany, a przy okazji bardzo agresywny. Trafił do izby wytrzeźwień. Po ugaszeniu pożaru pojawiły się obawy, czy kamienica nadaje się do zamieszkania. Budynek jest bowiem w opłakanym stanie. Jego stan już następnego dnia sprawdzał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Jaworznie, którego zadaniem było ocenić, czy nie została naruszona konstrukcja i jakie prace muszą być wykonane.

- Połowa mieszkań, czyli te na parterze i pierwszym piętrze, nadają się do użytku. Reszta wymaga remontu - mówi Agnieszka Zymonik, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Jaworznie. Referat lokalowy Urzędu Miejskiego w Jaworznie przydzieli rodzinom zastępcze mieszkania.
Całą sprawę badają także cały czas policjanci z Jaworzna i jaworznicka prokuratura. Przyczyną pożaru prawdopodobnie było zaprószenie ognia.
- Śledztwo cały czas trwa, ale, jak dotychczas, nie stwierdziliśmy, aby to było podpalenie - mówi Lilianna Sobańska, prokurator rejonowa w Jaworznie. Jak twierdzą inni lokatorzy, zanim doszło do pożaru w lokalu trwała impreza alkoholowa.

W pożarze mieszkania w Jaworznie zginęła jedna osoba, siedem zatruło się czadem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto