Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska wygrywa z Czechami! Bardzo dobry mecz na wypełnionym po brzegi Stadionie Wrocław [zdjęcia]

pb
We wtorek, 17 listopada, Polska zagrała mecz towarzyski z Czechami na Stadionie Wrocław. Zwycięstwo biało-czerwonych śledziło z trybun 40 753 widzów.

Reprezentacja Polski rozegrała tej jesieni dwa mecze towarzyskie. 11 listopada w Warszawie i 17 listopada we Wrocławiu. Oba wygrała prezentując ładny dla oka oraz skuteczny futbol.

Kibice we Wrocławiu jeszcze nie zdążyli usiąść, gdy w 3 minucie Arkadiusz Milik strzałem głową pokonał Petra Cecha. Napastnik Ajaksu Amsterdam wykorzystał dośrodkowanie Bartosza Kapustki z lewej flanki. Jeden z najmłodszych kadrowiczów Adama Nawałki przechwycił piłkę w okolicach 30 metrów od bramki i niczym rasowy skrzydłowy dograł idealną piłkę do Milika.

- Dobra organizacja gry i szybko strzelona bramka pozwoliły nam kontrolować mecz. Straciliśmy kuriozalnego gola i Czesi przejęli inicjatywę, ale wyciągnęliśmy wnioski. Cieszy mnie, że wielu młodych zawodników dobrze wchodzi do zespołu. Jako zespół funkcjonujemy coraz lepiej, ale najtrudniejsze dopiero przed nami - powiedział na konferencji prasowej Adam Nawałka.

Bohater pierwszej akcji miał wielki udział także przy drugiej bramce. Milik dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Tomasza Jodłowca, który strzałem na długi słupek pokonał bezradnego Petra Cecha (bramkarz Arsenalu rozgrywał 118. mecz w kadrze, wyrównując tym samym rekord należący do Karela Poborskiego). Polacy nie oddali prowadzeniu do samego końca i pewnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Czesi pierwszą groźną akcję stworzyli dopiero po dwudziestu kilku minutach, gdy doświadczony Jaroslav Plasil odebrał piłkę w środku boiska i groźnie dośrodkował w pole karne. Na szczęście Ondrej Zahustel chybił strzałem z głowy. Co się nie udało w 27 minucie, w końcu wyszło w 41. Ladislav Krejci pięknym strzałem lewą nogą ściągnął pajęczynę z bramki strzeżonej przez Artura Boruca. Fatalny błąd w tej sytuacji popełnił Tomasz Jodłowiec. Piłkarz Legii po prostu podał futbolówkę Krejciemu.

W drugiej połowie kropkę nad "i" postawił Kamil Grosicki. Skrzydłowy wykończył doskonałą kontrę zapoczątkowaną przez Krzysztofa Mączyńskiego, który podał do Milika. Strzelec pierwszego gola w sytuacji sam na sam z Cechem podał jednak do Grosickiego, a ten wpakował piłkę do pustej bramki.

Polska pewnie wygrała i to bez Roberta Lewandowskiego, Grzegorza Krychowiaka oraz Jakuba Błaszczykowskiego. Cieszy występ Kapustki, dużo serca na murawie zostawił Mączyński, a bramkę znów strzelił Milik. Trochę gorzej zaprezentowali się Karol Linetty (odżył w drugiej połowie) oraz strzelec bramki Grosicki. To jednak nie ma znaczenia, bo podopieczni Adama Nawałki kończą 2015 rok dwoma zwycięstwami.

Polska - Czechy 3:1 (2:1)
Bramki: Milik 3, Jodłowiec 12, Grosicki 71 - Krejci 41
Widzów: 40 793

Sędzia: Sandor Ando-Szabo (Węgry)
Polska: Boruc - JędrzejczykI, Glik (46. Cionek), Pazdan (87. Dawidowicz), Rybus - Jodłowiec (78. Borysiuk), Mączyński - GrosickiI (73. Peszko), Linetty (78. Mila), Kapustka (85. Sobiech) - Milik.
Czechy: Cech - Kalas (78. Pudil), SuchyI, Prochazka, Bartosak (76. Kaderabek) - Zahustel (58. Skalak), Vacek, Plasil, Pospisil, Krejci (58. Sural) - Skoda (67. Necid).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto