Polaków ma być stać na prąd, ogrzanie mieszkania i samochód. Zbigniew Ziobro zamierza bronić suwerenności energetycznej Polski

W poniedziałek 27 marca 2023 roku w Jaworznie szef Ministerstwa Sprawiedliwości i prokurator generalny zabrał głos w sprawie suwerenności energetycznej Polski. Zdaniem ministra Ziobry, powinna się ona opierać na węglu, a rozwiązania ekologiczne w produkcji energii stanowić winny jedynie dodatek w miksie energetycznym.

Podczas spotkania ministra Ziobry z dziennikarzami i mieszkańcami mocno akcentowano znaczenie Jaworzna na mapie energetycznej Polski.

- Jaworzno to serce energetyczne kraju - padło z ust Artura Wilka, przewodniczącego Międzyzakładowej Komisji Związkowej Związku Zawodowego Kontra przy Tauron Wytwarzanie S.A.

Miasto kopalń, elektrowni, najnowocześniejszych bloków energetycznych powinno być gwarantem bezpieczeństwa energetycznego.

- Suwerenność energetyczna to też energia z węgla. Mamy jego zapas na ponad 200 lat. Najtańszy prąd produkowany jest z tego właśnie surowca. Elektrownie wiatrowe i fotowoltaika powinny funkcjonować jako dodatek w energetycznym miksie - mówił Zbigniew Ziobro,

Minister podkreślał, że Polska stoi węglem, a energetyka kraju powinna opierać się na tym, co naturalnie posiadamy.

- Solidarna Polska będzie bronić racjonalnej polityki energetycznej kraju - akcentował Ziobro. - Położenie geograficzne Polski w sposób naturalny kieruje nas ku elektrowniom węglowym. To najtańsza energia. Energia z wiatru i słońca, jej wytworzenie w naszych warunkach klimatycznych, jest o wiele za drogie - zauważał polityk.

Zbigniew Ziobro wskazał na konieczność obrony energetycznej suwerenności w imię polskiej racji stanu. Ostrzegł również przed "hipokryzją" przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska.

Ziobro zauważył, że elementem suwerenności energetycznej kraju jest także produkcja samochodów. Stwierdził, że Polaków nie będzie stać na zakup samochodów elektrycznych. Tym samym nawiązał do mającej powstać w Jaworznie fabryki Izery.

- Szaleństwo ekologiczne Unii Europejskiej trwa. Jesteśmy za tym, aby Unia nie zakazywała produkcji samochodów spalinowych. Na elektryki Polaków nie będzie stać - grzmiał minister Ziobro.

Prokurator Generalny wyraził obawę o dobrostan ekonomiczny Polaków i ich możliwości w zakresie swobodnej komunikacji.

- Nie wyobrażam sobie, aby miliony Polaków było skazanych na zakup samochodu elektrycznego. To prowadziłoby do konieczności zaciągania przez nich wysokich kredytów z uwagi na drogą technologie produkcji tych pojazdów lub rezygnację z posiadania auta. Ta ostatnie grozi utratą możliwości swobodnej komunikacji. Co z ludźmi z wiosek, odległych dzielnic, jak dojadą do pracy, dowiozą dzieci do szkoły? - stawiał retoryczne pytania Zbigniew Ziobro.

Zdaniem Ziobry, Unia Europejska prowadzi politykę systematycznie niszczącą polski przemysł wydobywczy, uderza w polską gospodarkę i prowadzi do znaczącego obniżenia poziomu życia Polaków. Likwidacja kopalń, energetyki węglowej generuje ogromne koszty dla państwa polskiego i jego obywateli.

- Polacy płacą coraz wyższe rachunki. Chcemy bronić polskiego węgla, polskich kopalń, najtańszego prądu i najtańszej energii dla Polaków. Bezpieczeństwo energetyczne oraz tani prąd to węgiel – oceniał minister sprawiedliwości. - Kopalnie i współpracujące z nimi firmy dają setki tysięcy miejsc pracy i mają istotny udział w polskim PKB - dodawał.

Podczas konferencji zaakcentowano także, że od 2025 roku bloki węglowe mają być wyłączone z produkcji energii, co z punktu widzenia ekonomicznego, doprowadzi do załamania bezpieczeństwa energetycznego i ekonomicznego kraju i Polaków.

- Chcemy aby w całej Polsce i tu w Jaworznie, mieszkańców było stać na zapłacenie rachunków, ogrzanie mieszkań, aby mogli utrzymać swoje miejsca pracy. Chcemy obronić górnictwo i tradycyjną energetykę - deklarowali przedstawiciele Solidarnej Polski.

Zgromadzeni na jaworznickim rynku mieszkańcy czuli się pominięci podczas wizyty ministra Ziobry w ich mieście. Po serii pytań do ministra ze strony dziennikarzy, z tłumu zgromadzonych osób zgłoszono chęć zadania pytań politykowi. Jednak mieszkańcy nie zostali dopuszczeni do głosu.