MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po dwóch meczach remis w rywalizacji Energetyka z AZS Nysa

Jarosław Adamski
W ostatnim meczu sezonu na swoim parkiecie jaworznianie pokazali dobrą siatkówkę.
W ostatnim meczu sezonu na swoim parkiecie jaworznianie pokazali dobrą siatkówkę.
Po przegranej z Jadarem Radom w walce o wielki finał pierwszoligowych rozgrywek dość trudno było się pozbierać zawodnikom z Jaworzna. Stąd zapewne łatwa porażka tydzień temu na parkiecie rywala.

Po przegranej z Jadarem Radom w walce o wielki finał pierwszoligowych rozgrywek dość trudno było się pozbierać zawodnikom z Jaworzna. Stąd zapewne łatwa porażka tydzień temu na parkiecie rywala. W środę u siebie gospodarze pokazali to, czym popisywali się przez cały sezon. Walkę do końca. Wystarczyło by pokonać po dramatycznym spotkaniu rywala w pięciu setach.

Kibice ziewali

Dokładnie 58 minut potrzebowali siatkarze nyskiego AZS-u, aby pokonać w pierwszym spotkaniu jaworznian. Sprawdziły się obawy trenera Zbigniewa Błaszczaka, co do motywacji drużyny. Senna atmosfera na boisku i wyraźna przewaga nyskich siatkarzy sprawiła, że nawet garstka kibiców, która była na spotkaniu bardzo się nudziła.

- Mieliśmy w tym sezonie jeden cel. Powrót do najwyższej klasy rozgrywek. Do Polskiej Ligi Siatkówki. Temu był podporządkowany cały rok rozgrywek. Niestety przegraliśmy w półfinale i awansu nie będzie - mówi Włodzimierz Madej, trener AZS Nysa.

Nyscy siatkarze przegrali w półfinale z Chemikiem Bydgoszcz. Jaworznianie z faworytem rozgrywek Jadarem Radom.

Jaworznianie grający nadal bez swojego podstawowego rozgrywającego Jarosława Macionczyka tylko w pierwszym secie walczyli gospodarzami. Ostatnie piłki padły jednak łupem gospodarzy, którzy wygrali tę partię do 21. Kolejne sety to jeszcze wyraźniejsza wygrana AZS - u. Drugi set zakończył się wygraną do 18, a trzeci kompletnym blamażem gości, którzy ulegli do 15.

Błędy na początku

- Walczymy do końca. Dla nas to szansa na najwyższą pozycję jaworznickiej siatkówki w historii rozgrywek. Pierwszy mecz nam nie wyszedł. Nie potrafiliśmy się zmobilizować. Stąd taki a nie inny wynik. U siebie pokazaliśmy już swoje najlepsze cechy, i ostatre3cznie wygraliśmy po pięciu setach - mówi Zbigniew Błaszczak, trener Energetyka MCKiS Jaworzno.

Środowy mecz był niezwykle zacięty. W ostatnim spotkaniu przed własną publicznością (kolejny ostatni mecz 13 kwietnia w Nysie) nie brakowało emocji. Mecz trwający ponad dwie godziny przyniósł wiele dramaturgii. Energetyk wygrywając 3-2 przedłużył swoje szanse na zajęcie trzeciego miejsca w pierwszym sezonie w pierwszej lidze.

Pierwszy set to mnóstwo błędów po obu stronach siatki. Z każdą jednak piłką gra stawała się ciekawsza. Pierwszy set zakończył się wygraną gości do 23. Kolejny na szczęście wygrali jaworznianie do 31! W trzeciej odsłonie górą ponownie byli - tym razem do 26 - goście. Prowadząc 2:1 w setach szykowali się do wygranej i trzeciej lokaty w sezonie. Dwa kolejne sety pokazały jednak olbrzymi potencjał Energetyka. Fantastyczna gra pozwoliła wygrać seta czwartego do 19! Tie-break to prawdziwa huśtawka nastrojów. Zawodnicy MCKiS po kolejnych rewelacyjnych zagrywkach Rzędzickiego szybko obieli prowadzenie, by szybko ją… stracić. Na pierwszą przerwę techniczną Energetyk schodził prowadząc 8-7. Po zmianie stron na boisku rządziła tylko jedna drużyna. Skuteczne ataki Kosteckiego pozwoliły wygrać pewnie ostatniego seta do 11, a cały mecz do 11. Na parkiecie pojawił się nawet leczący uraz stopy Maciończyk. Ostatni mecz rozegrano wczoraj w Nysie.

MCKiS Energetyk Jaworzno - AZS Nysa 3:2

(23:25, 33:31, 26:28, 25:19, 15:11)

Stan rywalizacji: 1-1

MCKiS Energetyk: Mardon; Rzedzicki; Tepling; Szopa; Nowak;
Skrzypinski; Warchol (libero) oraz Kostecki, Macionczyk

AZS Nysa: Koziol; Kupisz; Kuczko; Vlk; Szewczyk; Sramek; Kwasowski (libero) oraz Wilk; Stancelewski; Matejczyk; Lewicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto