Inicjatorem akcji jest Muzeum Miasta Jaworzna, którego pracownicy doszli do wniosku, że należy umożliwić jaworznianom sprzedaż lub wymianę rzeczy używanych lub niepotrzebnych. W minioną niedzielę pogoda dopisała i na pierwszym targu zjawiło się kilkudziesięciu sprzedawców. A klientów było jeszcze więcej, przychodzili tłumnie zwłaszcza po mszach św. w pobliskiej kolegiacie, i chętnie kupowali wystawione towary.
- Sprzedałam już sporo rzeczy - zaznacza Kazimiera Maciejowska, która przyniosła na targ m.in. porcelanę i hafty. -Już około godz. 11.00 poznikała większość przedmiotów z mojego koca. Szybko się sprzedały. Bardzo cieszę się z tego - podkreśla. Uważa, że organizacja Pchlego Targu jest bardzo trafiona. - Po zmianie wystroju mieszkania te rzeczy zalegały mi w szafie. Szkoda było je wyrzucić, a przecież mogą spodobać się komuś innemu - podkreśla.
Miejscówkę obok pani Kazimiery zajęli z kolei Rafał i Anna Pawłowscy z synem Natanem. Na ich stoisku można było kupić np. zabawki, płyty, buty czy zastawę stołową. Natan samodzielnie wybrał zabawki, które poszły na sprzedaż. - Z niektórych syn już wyrósł, a trochę nam się ich nazbierało. Dlatego skorzystaliśmy z okazji i postanowiliśmy sprzedać niepotrzebne rzeczy. Myślę, że Pchli Targ zapisze się na stałe w jaworznickim kalendarzu - przyznaje pan Rafał. Na targu odbywa się nie tylko sprzedaż. Przedmiotami można się też wymienić.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?