Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pan Władysław kolekcjonuje śmieci. Mieszkańcy Jaworzna mają już dość problemów, które sprawia uciążliwy sąsiad. Co z nim się stało?

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
W programie "Uwaga! po Uwadze" mogliśmy zobaczyć śmietnisko, które urządził na swojej posesji pan Waldemar. 

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń palcem w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
W programie "Uwaga! po Uwadze" mogliśmy zobaczyć śmietnisko, które urządził na swojej posesji pan Waldemar. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń palcem w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE jaworzno.pl
Pan Władysław na swoich posesjach kolekcjonuje różne śmieci. Mieszkańcy Dąbrowy Narodowej mają już dość uciążliwego sąsiada. Tym problemem zainteresowali się dziennikarze programu Uwaga TVN. Co się stało z niepokornym sąsiadem?

Mieszkaniec Jaworzna zbiera śmieci. Jego sąsiedzi mają już dość tej sytuacji

Na antenie TTV mogliśmy obejrzeć program „Uwaga! po Uwadze”, w którym ekipa przyjechała do Jaworzna, by pokazać całej Polsce sytuacje mieszkańców Dąbrowy Narodowej, jednej z jaworznickich dzielnic.

Pan Władysław gromadzi różne śmieci. Ogromne góry zalegają na jego podwórku, a także przed nim. Widzimy jak mężczyzna i jego siostra atakują pracowników, którzy pozbywają się śmieci. Na posesji zalęgły się także szczury. Sąsiedzi mają już dość uprzykrzającego im życie sąsiada.

- Myślę, że pan Władysław jest bardzo przywiązany do swoich śmieci. Jest też bardzo agresywny, ale co widać, ten człowiek nie jest do końca zdrowy, więc może należałoby mu pomóc właśnie w ten sposób, próbując zaaplikować mu jakieś leki albo umieścić go w specjalistycznym szpitalu, a nie walczyć z nim – mówiła podczas programu pani Katarzyna, jedna z sąsiadek.

Sąsiedzi podkreślają, że pomimo tego, że mężczyzna ma 67-lat ma sporo siły, a na swoje podwórko potrafi samodzielnie wciągnąć np. ogromny korzeń. Mężczyzna pchał sam przyczepę do żuka, która była wyładowana śmieci na około 2 metry w górę.

Otoczenie, w którym muszą mieszkać jaworznianie jest brudne, panuje tutaj smród, ale to nie wszystko.

Jesteśmy więźniami we własnych domach - mówi pani Katarzyna

- Mamy także dźwiękowe doznania. W niedzielę od 6 rano włącza na cały regulator radio, czasem leci całą dobę – mówi sąsiadka Ewa.

- To Radio Maryja. Słuchamy modlitw przez 24 godziny na dobę. Ja wiem, że ludziom się to wydaje śmieszne i zabawne. Natomiast dla ludzi, którzy mieszkają tutaj na co dzień to jest gehenna. Nie możemy spać, odpoczywać, nie możemy normalnie żyć. Jesteśmy więźniami we własnych domach - dodaje pani Katarzyna.

Mężczyzna zaczepiał też dzieci mówiąc, że jeśli będą niegrzeczne spotka ich los taki sam jak głowy lalek, które były nadziane na jego płot.

Gmina od czasu do czasu sprząta działki. Sąsiedzi zarzucają miastu brak skuteczności działania.

Niedaleko posesji pana Władysława znajduje się również posesja jego siostry, która również jest regularnie zaśmiecana. Kobieta również jest agresywna.

Śmieciarz w Jaworznie. Jak tłumaczy się pan Władysław?

W programie wypowiadał się również psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki, który stwierdził, że dla mężczyzny śmieci są jego skarbami. Według niego mężczyzna czuje się okradany, broni się i dlatego reaguje w tak agresywny sposób. Psycholog powiedział, że trzeba go stale leczyć, bo prawdopodobnie cierpi na psychozę urojeniową i widzi świat w zupełnie inny sposób. Podkreślał także, że sąsiedzi przekazują, że czasem ma spokojne dni.

- To jest moja ojcowizna – mówił pan Władysław dziennikarzowi Uwagi.

Wcześniej podkreślił, że on się w tym domu urodził. 67-latek podkreślał, że nie chce, żeby sąsiedzi kradli jego rzeczy. Mówił, że lubi żyć na swojej posiadłości i nie jest tu dla niego niebezpiecznie.

Urząd Miejski zna sprawę mieszkańca. Jaka jest reakcja urzędników?

Poprosiliśmy Urząd Miejski w Jaworznie o komentarz w tej ważnej dla mieszkańców sprawie.

- Sprawa jest od wielu lat znana Urzędowi Miejskiemu i wydziałowi Straży Miejskiej. W ramach działań Straży Miejskiej m.in. kierowane były do Sądu Rejonowego w Jaworznie wnioski o ukaranie w związku z nieporządkiem oraz gromadzeniem odpadów na posesji, spalaniem odpadów czy brakiem urządzeń do gromadzenia odpadów. Sprawy były umarzane. Tu proszę pytać rzecznika Sądu. Niezależnie, strażnicy kilkukrotnie asystowali także przy sprzątaniu posesji, wykonywanym na zlecenie instytucji miejskich – odpowiada Dawid Litka, rzecznik Urzędu Miejskiego w Jaworznie.

UM podaje, że na jego zlecenie odpady z działek były sprzątane na zlecenie pięć razy:

  • ul. Długoszyńska - usuwanie odpadów 1 lipca 2017 r., na kwotę 5 929,20 zł i 18 listopada 2017 r. na kwotę 18 370,80 zł
  • ul. Owocowa - usuwanie odpadów 3 i 10 grudnia 2016 r. na kwotę 24 992,58 zł, usuwanie odpadów 2008 r - kwota ok. 25 tys. zł
  • ul. Starowiejska - Wydział Ochrony Środowiska ustalił właścicieli działek (11 osób) i skierował pismo solidarnie do wszystkich o konieczności usunięcia odpadów.

W ciągu ostatnich dwóch lat do straży miejskiej wpłynęło 9 zgłoszeń.

- Zgłoszenia dotyczyły zachowań obywatela, głównie zbierania przez niego odpadów (pozostawionych przez innych mieszkańców przed posesjami w celu wywiezienia) i gromadzenia ich na swojej posesji. Straż Miejska wielokrotnie też pouczała obywatela i wspierała policję w działaniach zw. ze sprawami tego mieszkańca – informuje Dawid Litka.

Czego domagają się sąsiedzi?

- Domagamy się skuteczności. Istnieje coś takiego jak wydanie decyzji administracyjnej, gdzie nakazane jest posprzątanie terenu, jeśli właściciel tego nie dokona, gmina może to zrobić na własny koszt i kosztami pana obciążyć. Pan jest majętnym człowiekiem, który ma działki – mówiła w materiale sąsiadka Katarzyna.

Pan Władysław siedzi obecnie w areszcie

67-letni mieszkaniec Jaworzna pokłócił się w piątek nocą, 6 marca, z kierowcą autobusu. Kierowca nie chciał go wpuścić, gdyż mężczyzna nie miał przy sobie ważnego biletu. 67-latek wyciągnął więc z reklamówki siekierę i uderzył nią w autobus.

W autobusie została rozbita szyba i uszkodzona karoseria. Straty wyceniono na kilka tysięcy złotych. Policja przewiozła mężczyznę do aresztu. W niedzielę, 8 marca, na wniosek śledczych i prokuratora, sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 67-latka na 3 miesiące. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Wspomniany wyżej mężczyzna to uciążliwy sąsiad, pan Władysław.

- Potwierdzam, że mężczyzna, który został zatrzymany i zaatakował siekierą autobus, to osoba, o której materiał przygotowano w programie Uwaga – powiedział nam aspirant sztabowy Michał Nowak, oficer prasowy KMP w Jaworznie.

Wszystko wskazuje na to, że sąsiedzi pana Władysława mają na pewien czas spokój. Jednak to nie koniec ich problemu. Mężczyzna przede wszystkim potrzebuje pomocy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto