Opłaty za wywóz śmieci w Jaworznie rosną. Uda się do tego nie dopuścić?

Taką samą stawkę od osoby zapłaci też jego kolega z domu jednorodzinnego, choć do tej pory płacił ok. 50 zł od kubła i nie było ważne, ile osób mieszka w jego domu.

Spółdzielcy oraz członkowie wspólnot w Jaworznie i Zagłębiu uznali takie zapisy nowej ustawy śmieciowej za niesprawiedliwe i zamierzają ostro protestować, bo nie zamierzają płacić więcej za wywóz nieczystości. W Jaworznie już na najbliższej sesji Rady Miejskiej, gdzie przedstawią wspólne stanowisko, wypracowane kilka dni temu podczas spotkania w SM Górnik kilka dni temu.

Te zmiany to wynik zapisów ustawy śmieciowej, która czyni gminy właścicielami odpadów komunalnych. Dzięki temu ma zniknąć problem dzikich wysypisk. Będziemy płacić jednolitą stawkę za wywóz nieograniczonej ilości śmieci, tak by nikomu nie opłacało się wynosić odpadów do lasu.

Samorządy mają wdrożyć zapisy ustawy do lipca 2013 r. W Jaworznie radni uchwalili już pakiet uchwał, które wprowadzają nową politykę śmiecio-wą. Zdecydowali m.in. o opłatach i zasadach pozbywania się śmieci. Łatwo jednak nie jest.

Uchwały te budzą w Jaworznie kontrowersje. Zdaniem zarządów spółdzielni i wspólnot, postanowienia w nich zawarte są absurdalne. Nikt nie sprecyzował, jak dokonać śmieciowej rewolucji w blokowiskach.

- Dlaczego to spółdzielnie mają podać, ile osób faktycznie mieszka, a nie tylko jest zameldowanych, w spółdzielczych lokalach? Trudno to sprawdzić. A przecież to gmina jest właścicielem odpadów i to ona powinna się tym zająć - argumentuje Ireneusz Guja, prezes SM "Górnik".

- Poza tym w domach jednorodzinnych to ich właściciele, czyli np. głowa czteroosobowej rodziny, złożą podpis na deklaracji i będą odpowiadać za swoje śmieci. Tymczasem w przypadku spółdzielni i wspólnot to nie jest możliwe. Za poczynania lokatorów mają odpowiadać zarządy tych jednostek. Za nieprzestrzeganie zasad choćby przez jednego mieszkańca, konsekwencje poniosą wszyscy spółdzielcy - dodaje.

Jak tłumaczy Tomasz Jewuła, dyrektor Miejskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Jaworznie, nie ma innego wyjścia. Deklaracja musi być przestrzegana.

- Jeżeli właściciel lub zarządca zadeklaruje, że na terenie nieruchomości odpady będą zbierane w sposób selektywny, a w rzeczywistości kontrola wykaże, że część śmieci przeznaczonych do zbiórki selektywnej trafia do pojemnika na odpady zmieszane, gmina w drodze decyzji naliczy właścicielowi opłatę podstawową zamiast obniżonej - tłumaczy Jewuła.

Inne miasta na początku drogi

W Sosnowcu dopiero zaczynają. Odbyły się spotkania informacyjne ze spółdzielniami i utworzono Referat Gospodarki Odpadami Komunalnymi. Nie ma jednak ani uchwał, ani regulaminu nt. gospodarki śmieciowej w mieście. Sosnowiczanie czekają na nieuchwalony do tej pory wojewódzki plan gospodarki odpadami.

W Dąbrowie Górniczej są pierwsze uchwały. Dotyczą one m.in. likwidacji Miejskiego Zakładu Przetwarzania Odpadów Komunalnych Lipówka II i utworzenia Miejskiego Zakładu Gospodarowania Odpadami.

Przedsiębiorstwo ALBA ma sfinansować niezbędne inwestycje, przystosowując gminę do nowych zasad. Z kolei Zakład Gospodarowania Odpadami Komunalnymi zajmie się "śmieciową polityką", unijnym projektem rozwoju selektywnej zbiórki odpadów i Gminnym Centrum Zbiórki Odpadów Niebezpiecznych.

Zawiercie startuje w sierpniu. Radni zajmą się dwiema uchwałami w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi i określenia wymagań, jakie powinni spełniać przedsiębiorcy, którzy będą odbierać śmieci od mieszkańców.

W Będzinie uchwały są przygotowywane. Trwa kampania informacyjna, rozdano 27 tys. ulotek, odbyło się też szkolenie dla radnych, administratorów budynków mieszkalnych wielolokalowych i przedsiębiorców odbierających odpady. Trwają rozmowy na temat wyboru i dostosowania oprogramowania związanego z ewidencją wszystkich nieruchomości, podlegających obowiązkowej opłacie.

* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:

*Marsz Autonomii 2012 ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO