Wszystko za sprawą senatorów, którzy w ostatniej chwili zwiększyli również tolerancję dla łamiących ograniczenia kierowców. Do tej pory dopuszczalny błąd licznika wynosił 5 km na godzinę - teraz kierowca będzie się mógł tłumaczyć, że jechał prawidłowo mając faktycznie na liczniku o dziesięć "oczek" więcej. Czy zacznie się zatem zabawa w kotka i myszkę z policją? Śląska drogówka zapowiada, że ani teraz, ani po 1 stycznia nie zamierza tolerować żadnego łamania ograniczeń.
- Jeśli radar wskazuje, że samochód jedzie dziś 130 kilometrów na godzinę, to od tego punktu liczone jest wykroczenie - podkreśla podinsp. Robert Piwowarczyk z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Katowicach. Mniej stanowczy jest Krzysztof Zawała, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach. Jak podkreśla policjant ma prawo zatrzymać kierowcę, który przekroczył ograniczenie, lecz mieści się w granicy błędu.
- Co nastąpi potem? To zależy od funkcjonariusza. Powinien ograniczyć się do pouczenia, a nie nakładać mandat. W przeciwnym razie kierowca może odwołać się do sądu - mówi Zawała.
Przyjęta ustawa sprawi, że polske autostrady staną się teraz najszybszymi (poza niemieckimi) drogami w całej Unii Europejskiej!
Bez fotoatrap
Znowelizowana ustawa zakazuje umieszczenia przy drogach atrap fotoradarów. Strażnicy miejscy będą mogli nadal kontrolować prędkość samochodów, ale wyłącznie za pomocą przenośnych, bądź zainstalowanych w samochodzie fotoradarów przy czym będą musieli wykorzystywać je w wyraźnie oznakowanym miejscu i czasie uzgodnionym z lokalną policją. Korzystanie ze stacjonarnych fotoradarów zostało przekazane Inspekcji Transportu Drogowego.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?