Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mirosław Ciołczyk o rozdziale kultury od sportu: Nie ma się co dziwić

ZIELA
arc
- Wszyscy wiemy jak wygląda sytuacja klubów sportowych w naszym mieście. Nie można się więc dziwić prezydentowi, że szuka optymalnego rozwiązania - mówi o rozdziale kultury od sportu w mieście Mirosław Ciołczyk, dyrektor MCKiS Jaworzno.

Jak ocenia Pan dzisiejszą sytuację MCKiS-u. Czy jest ona dobra?
MCKiS jest instytucją kultury w skali kraju wyjątkową. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że nie ma w Polsce drugiej takiej instytucji, która w jednym organizmie łączy tak wiele różnorodnych działań. Nawet teraz po wyodrębnieniu części z naszych zadań realizowanych przez nowe instytucje kultury: dwie orkiestry i rozpoczynający swoje istnienie od pierwszego stycznia Teatr Sztuk mamy największy w naszym mieście obszar działania w zakresie kultury. Pozostają w naszych strukturach dwa Domy Kultury oraz dziesięć klubów dzielnicowych. Organizujemy również najczęściej i największe imprezy kulturalne w Jaworznie, prowadzimy zajęcia upowszechniające kulturę. To co nas wyróżnia w skali kraju to fakt, że jako instytucja kultury zarządzamy infrastrukturą sportową, organizujemy imprezy sportowe i utrzymujemy sekcje sportowe, w których regularnie ćwiczy blisko pół tysiąca zawodników. Można stwierdzić, że do niedawna łączyłem co najmniej osiem stanowisk kierowniczych: dyrektora trzech instytucji, które działały w strukturach MCKiS, instytucji kultury, która dalej funkcjonuje, Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz prezesa klubu siatkówki męskiej, siatkówki żeńskiej, koszykówki męskiej nie wspominając o pozostałych dyscyplinach jak gimnastyka, szachy, siłowanie na rękę, piłka nożna.

Od stycznia nowy adres MCKiS

Czy podział MCKiS-u osobno na kulturę i sport jest konieczny? Dlaczego? Czy uważa Pan to za dobre rozwiązanie? Dlaczego?
Przy tworzeniu MCKiSu w 2000 roku pewnie nikt nie przypuszczał jakie zadania będzie realizowała ta instytucja w przyszłości. Przez wszystkie lata funkcjonowania, i tak będzie nawet teraz po wydzieleniu nowych instytucji kultury, na działalność merytoryczną kulturalną przeznaczaliśmy dużo więcej środków finansowych niż na działalność merytoryczną sportową. Ale w ciągu jedenastu lat przekazano instytucji kultury bardzo dużo zadań z zakresu utrzymania obiektów sportowych. Obecnie to ten obszar działalności pochłania najwięcej środków z naszego budżetu. Zmieniło się otoczenie prawne: Sejm uchwalił nową ustawę o sporcie, znowelizował ustawę o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, gmina przyjęła nowe uchwały o wspieraniu sportu kwalifikowanego, za chwilę przyjmować będzie zapewne strategię kultury, być może powstanie strategia sportu. Wszyscy wiemy jak wygląda sytuacja klubów sportowych w naszym mieście. W kolejce do przekazania dobremu gospodarzowi, czekają następne obiekty sportowe i rekreacyjne, stare i nowopowstające. Nie można się więc dziwić prezydentowi, że szuka optymalnego rozwiązania. W chwili obecnej nie ma innego wyjścia dla gminy jak przeorganizowanie struktury zajmującej się tym obszarem.

Czy Ewa Sałużanka jest odpowiednią osobą, aby sprawdzać, czy MCkiS powinien zostać podzielony? Czy nie jest ona sędzią we własnej sprawie?
Pani Ewa Sałużanka jest osobą, która przygotowywała strategię kultury i, z tego co wiem, ma być dyrektorem nowej instytucji kultury. Panią Ewę bardzo cenię za dokonania i działalność jaką prowadziła pracując wiele lat w MCKiSie. Moje zdanie w sprawie konstruowania strategii kultury wyrażałem już w mediach dwa lata temu, kiedy podkreślałem konieczność powstania tego dokumentu z jednoczesnym stwierdzeniem, że odpowiedzialnością za stworzenie strategii nie powinno obarczać się dyrektora jakiejkolwiek instytucji kultury. Strategia jeszcze nie została upubliczniona, dlatego nie wiem, jakie tezy tam zostały sformułowane.

kultura kontra sport. Co wygra?

Czy zgadza się Pan z twierdzeniem, że w MCKiS-ie występuję przerost pracowników nad ofertą kierowaną do mieszkańców? I dlaczego?
Stwierdzenie takie jest nieprawdziwe. Tak duża działalność merytoryczna oraz utrzymanie majątku o wartości pięćdziesięciu milionów złotych, funkcjonowanie dwudziestu ośmiu obiektów w tym tak dużych jak hale sportowe, stadiony, Domy Kultury wymaga odpowiednich zasobów ludzkich. MCKiS jest odbierany jako instytucja, która zajmuje się kilkoma imprezami w ciągu roku jak Dni Jaworzna i Festiwal Energii, a tych imprez organizujemy kilkaset. Przykładowo dział kultury i dział sportu liczą obecnie po cztery osoby. Zatrudnienie w ciągu ostatnich lat w naszej instytucji zmalało o 37 osób z 233 w 2007 roku do 196 w 2011 i nie uwzględniam w tych wyliczeniach 18 osób (w tym 4 z administracji) odchodzących od stycznia do nowej instytucji. Należymy chyba do nielicznych instytucji gminnych, w których wydatki na koszty osobowe w ostatnich latach zmalały i to w dodatku w tym okresie kiedy zadań nie ubyło lecz przybyło.

Czy w sytuacji, gdy MCKiS zostanie podzielony, Pana zdaniem wzrośnie liczba etatów w obu jednostkach?
Wszystko zależy od zadań jakie postawi się przed tymi podmiotami.


*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto