Militarni Jaworzno - grupa zrodzona z pasji do samochodów wojskowych. Uczestniczą w Master Truck Show, użyczają pojazdów do planów filmowych

Najstarszy w grupie ma 55 lat, najmłodszy członek teamu liczy trzy wiosny. W zespole Jaworzno Militarni jest 20 osób, w tym 7 kobiet.
- Militaria kręciły mnie zawsze. Na dobre zaczęło się 8 lat temu, kiedy kupiłem pierwsze pojazdy wojskowe - opowiada Tomasz Mazur, jeden z założycieli grupy. - W naszej kolekcji jest między innymi Tarpan Honter sanitarny, Nysa Propaganda i sanitarny Polonez - wylicza Mazur i dodaje, że mniejsze samochody osobowe są garażowane, te o większych gabarytach parkowane pod chmurką na placu firmy wulkanizacji mobilnej.
- Dla nas wszystkie są wyjątkowe. Najstarszy pojazd, jakim dysponujemy, to GAZ-67, w Polsce popularnie nazywany "Czapajew" - mówi Jerzy Kawulok, drugi z założycieli grupy. - To radziecki samochód terenowy z okresu II wojny światowej i lat powojennych, produkowany w Fabryce Samochodów im. W. Mołotowa w Gorkim. Nasz egzemplarz jest 1953 roku - precyzuje Kawulok.
- Pojazdy najczęściej kupujemy na przetargach Agencji Mienia Wojskowego - wyjaśnia Tomasz Mazur. - Później je remontujemy, przywracamy sprawność, jeśli tego wymagają - dodaje pasjonat.
- Nie zawsze możemy dostać do nich części. Jeśli ich nie mamy, szukamy kogoś, kto je dla nas wyprodukuje. Zawsze się udaje - wtrąca pan Jerzy.

Od 5 lat grupa uczestniczy w Master Truck Show organizowanym w Polskiej Nowej Wsi pod Opolem. To największa cykliczna trzydniowa impreza motoryzacyjno-wystawienniczo-rekreacyjna, która przyciąga każdego roku coraz większą ilość widzów oraz przedsiębiorców z całej Europy.
- Wspólnie z grupą X Sudecka przy Muzeum w Opolu tworzymy na miejscu Miasteczko Militarne - mówi Mazur. Zabieramy tam czołgi, transportery opancerzone, ciężarówki wojskowe - wylicza.
- Dla odwiedzających imprezę organizujemy przejażdżki tymi pojazdami - dodaje Kawulok. - Dużym zainteresowaniem cieszy się też stanowisko z bronią. Dzięki grupie X Sudecka, można u nas obejrzeć różnego rodzaju broń produkowaną od czasów I wojny światowej, np. wziąć ją do ręki, rozkręcić magazynek. - Jest to broń oryginalna, ale oczywiście zdekowana, czyli bez cech bojowych - uspokaja pan Jerzy.
Militarni właśnie wrócili z Master Truck Show. W tym roku impreza odbywała się w dniach 15-17 lipca, była to 18 odsłona Show.
- To niepowtarzalne, extremalne emocje, motoryzacyjne święto dla całych rodzin. Zjeżdżają się ludzie z całej Europy i świata. Konkursy, pokazy, targi pozwalają zawrzeć nowe znajomości towarzyskie i biznesowe. W tym roku przyjechało ponad 3 tys. ludzi - mówi Mazur.

Militarni to nie tylko męska pasja. W grupie jest 7 kobiet, w tym żony założycieli teamu.
- Miłością do starych pojazdów wojskowych zaraziliśmy członków rodziny i znajomych - śmieje się Kawulok.
- Rok temu poszerzyliśmy krąg naszej kolekcjonerskiej pasji o stare samochody policyjne - uzupełnia Tomasz Mazur. - W kolekcji mamy ich już 7, w tym 6 sprawnych. Jeden właśnie jest remontowany - dodaje pan Tomasz.
Grupa zapraszana jest na zloty militarne i imprezy rekonstrukcyjne. Ma swój współudział przy sesjach fotograficznych i produkcjach filmowych.
- Prosto z Master Trucka pojechaliśmy na plan filmowy do serialu TVP "Lokatorka" - relacjonuje Mazur. - Wypożyczaliśmy do zdjęć stary model radiowozu policyjnego, konkretnie była to KIA SEED - precyzuje pan Tomasz.
- Dzisiaj (19 lipca) my i nasze pojazdy przemieszczamy się do Prudnika. Od Wojewódzkiego Komendanta Policji z Opola, dostaliśmy zaproszenie na Wojewódzkie Obchody Święta Policji - przekazuje Jerzy Kawulok.
Widać, członków grupy trudno zastać w domu.